„Pytanie na śniadanie”. Potężna wpadka na planie programu. Łukasz Nowicki został uderzony przez kolegę
„Pytanie na śniadanie” to program nadawany na żywo, co często doprowadza do niespodziewanych sytuacji, których świadkami mimowolnie stają się widzowie. Podczas piątkowego wydania „śniadaniówki” obyło się bez słownych wpadek, jednak doszło do nieco innego „przewinienia”. Co dokładnie wydarzyło się na planie programu, którego gospodarzami byli Tomasz Wolny i Łukasz Nowicki?
Informacje w tym artykule zostały zweryfikowane w dwóch niezależnych źródłach.
„Pytanie na śniadanie”. Wpadki, wpadki, wpadki
O gafach, jakich dopuszczali się prowadzący poranne pasmo śniadaniowe w Telewizji Polskiej, można by napisać książkę. Nosiłaby tytuł: „Czego nie robić w telewizji na żywo” i z pewnością, ku ich udręce, byłaby bestsellerem na wszystkich szkoleniach dla aspirujących dziennikarzy.
Niedawno szczegółowo opisywaliśmy słowne przejęzyczenie, jakiego dopuściła się Ida Nowakowska, zwana przez złośliwych „pieszczochą reżimu”. Językowe potyczki zdarzają jej się równie często, co niefortunne wypowiedzi będące dowodem swojej lojalności do włodarzy zasiadających w gabinetach „cudu architektury”, jakim nazywany jest gmach Telewizji Polskiej.
Incydenty, które mają miejsce w studiu "Pytania na śniadanie", czasem obiegają cały świat – tak było wówczas, gdy „gwoździem programu” był niesforny magik o pseudonimie „Pan Ząbek”. Był on łaskaw sponiewierać rękę ówczesnej gospodyni, Marzeny Rogalskiej. Przypomnijmy sobie, jak doszło do tego słynnego wydarzenia.
„Pytanie na śniadanie”. Bijatyka na planie?
Słowo „bijatyka” jest oczywiście grubą przesadą, jednakowoż podczas piątkowego poranka doszło do groźnej sytuacji pomiędzy prowadzącymi. Sytuacja oczywiście szybko została obrócona w żart, ale do śmiechu – pomimo wyrazu twarzy – na pewno nie było Łukaszowi Nowickiemu. Co dokładnie się wydarzyło?
Tuż przed rozpoczęciem dyskusji na temat metamorfoz amantów kina, operatorzy kamery uchwycili moment, w którym pełen wigoru Tomasz Wolny wskoczył na kanapę, by zdążyć z wejściem na antenę.
Zrobił to pośpiesznie i nieuważnie, czego ofiarą stał się zasiadający już na sofie kolega po fachu. Został on bowiem dość boleśnie uderzony w oko. Tomasz Wolny błyskawicznie uspokoił widzów i przeistoczył zaistniałą sytuację w żart.
- Tu jest miejsce tylko dla jednego prowadzącego! – krzyknął, racząc telewidzów szelmowskim uśmiechem.
49-letni syn aktora, Jana Nowickiego, przybrał „dobrą minę do złej gry’ i wykazał się profesjonalizmem. Zamiast wywołać jeszcze większe poruszenie, starał się spokojnym głosem stonować emocje. Zauważył, że niegdyś Wolny został „uderzony” w studiu przez Idę Nowakowską.
- Tomek Wolny kiedyś dostał strzała od Idy. I właśnie się zemścił i uderzył mnie w oko. Dziękuję! – rzekł fantazyjnie w stronę kamery.
- Nie, nie! Tutaj wystarczy testosteronu, proszę pana – odpowiedział towarzysz telewizyjnych zmagań.
Po tej błyskotliwej dyskusji prowadzący zakończyli wymianę uścisków i wrócili do swoich prezenterskich obowiązków. Tematem rozmowy było to, jak zmieniali się krajowi i zagraniczni amanci kina. Tym razem nie było jednak żadnych wątpliwości, ze głównymi aktorami porannego widowiska nie były gwiazdy kinematografii, a zręczni i zarazem swawolni konferansjerzy. Może kolejna „wymiana ciosów” czeka ich już poza anteną?
Będzie nam miło, jeśli jutro rano odwiedzisz naszą stronę główną - Goniec.pl
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Ida Nowakowska wskoczyła za kanapę podczas „Pytania na Śniadanie”. Zdradziła, co zawsze tam chowa
"Pytanie na śniadanie". Gość nagle założył kobiecą bieliznę. Interweniowała Izabella Krzan
Ida Nowakowska nie potrzebuje luksusów. Gwiazda TVP pochwaliła się jak mieszka z mężem i synem
Źródło: Telewizja Polska, Plejada