Przemysław Babiarz znów traci pracę. TVP podjęła radykalną decyzję
Przemysław Babiarz straci kolejną posadę w TVP. Tym razem władze Telewizji Publicznej mogą pozostać głuche na apele fanów, bo realizacja programu, który dotychczas prowadził dziennikarz, nie wpasowuje się w strategię finansową spółki.
Przemysław Babiarz znalazł poparcie w widzach i kolegach z mediów
Przemysław Babiarz , komentując ceremonię otwarcia igrzysk olimpijskich 2024, stwierdził, że piosenka "Imagine" Johna Lennona rysuje przed słuchaczem wizję komunizmu. Dziennikarz szybko pożałował swoich słów, ponieważ władze TVP zawiesiły go w obowiązkach.
W obronie komentatora stanęło ponad stu dziennikarzy i blisko 30 sportowców, publikując list wzywający Telewizję Polską do zmiany swojej decyzji.
Przemysław Babiarz to jeden z najlepszych komentatorów w Polsce. Od lat 90. ubarwia słowem największe sukcesy naszych sportowców. Robi to tak, że komentowane przez niego transmisje — nawet odtwarzane po latach — cały czas wywołują ciarki i wzruszenie. To dzięki jego pracy widzowie śledzący dyscypliny przez niego obsługiwane wybierają kanały Telewizji Polskiej, a nie konkurencyjne – brzmiał początek listu.
Przemysław Babiarz wrócił do komentowania IO
Zdecydowana reakcja widzów, polityków i wreszcie wspomniany apel poskutkowały wezwaniem Przemysława Babiarza na rozmowę do siedziby przy ul. Woronicza. Tam dowiedział się, że wraca do komentowania igrzysk olimpijskich w Paryżu . Bartosz Nawrocki z redakcji Goniec Sport zapytał go, co czuł, gdy to usłyszał.
Co czułem? Z wolna to do mnie docierało i pewnie przeżyłbym to bardziej boleśnie, gdyby nie słowa wsparcia, które niemal natychmiast zaczęły do mnie docierać. Teraz pierwszym odczuciem ogromna ulga, zaraz potem radość no i wdzięczność. Dziękuję wszystkim którzy mnie nie opuścili. Nie sądziłem, że może być ich tak wielu. Dziękuję koleżankom i kolegom z TVP Sport no i naszym wspaniałym sportowcom – przekazał.
Czytaj także : Tyle zarobi Zenek Martyniuk w Polsacie. Horrendalna kwota
Program znika z anteny. Przemysław Babiarz traci posadę
Przemysław Babiarz musi liczyć się z utratą innego angażu. Media donoszą, że TVP znajduje się w trudnej sytuacji finansowej, co zmusza ją do rezygnacji z niektórych projektów. Jednym z nich jest emitowany na kanale TVP Historia program "Giganci historii" do niedawna prowadzony przez Przemysława Babiarza i Macieja Kurzajewskiego.
Zobacz koniecznie : Kurzajewski ostro skarcony przez TVP. Tak się na nim właśnie odegrali
Ostatni odcinek pokazano w czerwcu, a produkcja raczej nie przewiduje kontynuacji. Nadawca ma także zrezygnować z puszczania powtórek.
Nikt o tym ze mną nie rozmawiał, więc nie wiem – powiedział Przemysław Babiarz w rozmowie z Press.pl