Prof. Witold Orłowski: NBP może zdusić inflację, ale to oznaczałoby głęboką recesję

Obniżenie inflacji doprowadzi do recesji

Jak przekonuje ekspert, istnieją narzędzia walki z inflacją . - One są oczywiście dość bolesne, ale gdyby Narodowy Bank Polski chciał, mógłby w ciągu roku tę inflację zdusić do 5%, ale za cenę silnej recesji. Uważam więc, że są warunki, aby inflacja na wysokim poziomie się utrzymywała, ale też, że nie bardzo mi się chce wierzyć, że w ciągu najbliższych lat ktokolwiek w Polsce byłby w stanie przeforsować radykalny program walki z inflacją - ocenia prof. Witold Orłowski.

Tym samym uważa, że Polacy są gotowi zaakceptować spadek wartości pieniądza niż wzrost bezrobocia. - Dopiero po iluś latach wymęczenia inflacją ludzie są w stanie zgodzić się na te trzy-cztery miesiące recesji, żeby tę inflację zdusić - przekazał w rozmowie z WP.

W 2023 roku płace będą coraz mniej warte

Jak wynika z prognoz ekonomistów Wirtualnej Polski, przyszły rok przyniesie wyraźne wyhamowanie dynamiki wzrostu płac w sektorze przedsiębiorstw. Mimo nieco wyższej inflacji niż w 2022 roku, przedsiębiorcy będą mniej chętni do dawania podwyżek swoim pracownikom.

Warto przypomnieć, że wynagrodzenie minimalne wynosi w tym roku 3010 zł brutto, a więc 2363,56 zł netto. Jak informuje Główny Urząd Statystyczny, taka kwota trafiała na konto nawet 20% pracowników. Jest to o 300 zł więcej niż w 2021 roku. Jak zwykle w styczniu płaca minimalna ma wzrosnąć i tym razem wynieść 3490 zł brutto . To jednak nie koniec podwyżek. Na lipiec 2023 roku planowana jest bowiem kolejna zmiana , a zarabiający najniższą krajową zobaczą na umowie kwotę 3600 zł . W sumie płaca minimalna wzrośnie o 590 zł w porównaniu z 2022 rokiem .

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

• Czy warto robić zakupy na zapas? Ekspert zabrał głos, zaskakująca opinia

• "Ostrzał lotniska utrudnił operację". Niewiarygodne wieści z Ukrainy

• Polacy wskazali, który polityk jest najgorszy. Wybór mógł być tylko jeden

Źródło: Wirtualna Polska