Prawda o śmierci Violetty Villas wyszła po latach. Ujawnił ją lekarz pogotowia
10 czerwca 2024 roku przypada 86. rocznica urodzin Violetty Villas. Artystka zmarła w grudniu 2011 roku. Prawda o jej śmierci wyszła dopiero po latach. Okazało się, że wcześniej żyła w skrajnych warunkach.
Violetta Villas zdobyła oszałamiającą karierę
Violetta Villas była obdarzona nie tylko urodą i charyzmą, ale także znakomitym głosem. Marzyła o ogromnej karierze i stopniowo zaczęła o nią walczyć. Udowodniła, że marzenia się spełniają, gdyż osiągnęła sukces nie tylko w Polsce, ale także poza jej granicami. Występowała na wielu scenach, a na jej koncerty przychodziło liczne grono fanów.
Miała również okazję współpracować ze znakomitymi artystami, tj. Frank Sinatra, Charles Aznavourem, Dean Martin czy Barbra Streisand. Po wielu latach spędzonych na scenie na pewien czas usunęła się w cień, by na nowo powrócić w wielkim stylu.
Violetta Villas zmarła w 2011 roku
Violetta Villas zmarła 5 grudnia 2011 roku w wieku 73 lat w swoim domu znajdującym się w Lewinie Kłodzkim. Jak donosiły media, artystka przed śmiercią miała zmagać się z licznymi kłopotami. Mówiło się o jej miłości do zwierząt, które przygarniała, ubolewając nad ich bezdomnością. Niestety ta misja, choć piękna, przerosła ją, a czworonogi miały zostać jej odebrane.
Serwisy informowały także, że od czasu, gdy artystka zamieszkała ze swoją “opiekunką” miała zacząć izolować się od mediów oraz bliskich. Mówiło się również o tym, że Violetta Villas miała mieszkać, a następnie umrzeć w fatalnych warunkach.
W pomieszczeniu było zimno i brudno, czuć było zapach moczu. Zmarła leżała w pozycji nienaturalnej na baczność. Była brudna - cytowała słowa lekarza “Gazeta Wyborcza”.
ZOBACZ TAKŻE: Fani Halinki z "Kiepskich" tego nie wiedzieli. Tak Marzena Kipiel-Sztuka dostała tę rolę
Przerażające szczegóły związane ze stanem zdrowia Violetty Villas
Tuż po śmierci Violetty Villas rozpoczęła się głośna batalia o jej majątek. Artystka miała cały swój dobytek przepisać na “opiekunkę”, wykluczając przy tym swojego syna. Ostatecznie Sąd Okręgowy w Świdnicy wydał wyrok, orzekając, że spadkobiercą po zmarłej wokalistce jest jej syn, a Elżbiecie B. udowodniono liczne zaniedbania, których miała dopuścić się podczas zajmowania się artystką.
To było przerażające. Musiała przejść udar, bo nie miała jednej czwartej części mózgu. Pomagałam rodzinie Violetty w znalezieniu lekarza, który zinterpretuje te wyniki, i to, czego się dowiedzieliśmy, wskazuje na to, że musiała bardzo cierpieć przed śmiercią i z pewnością nie była leczona - pisała dziennikarka Mariola Pietraszek.
Jak informowały media, powołując się na wyniki sekcji zwłok, przyczyną śmierci Violetty Villas mogło być zapalenie płuc lub zator tłuszczowo-płucny, który mógł nastąpić na skutek komplikacji po złamaniu lewej kości udowej . Wokalistka, według ustaleń “Gazety Wyborczej” na kilka dni przed śmiercią miała złamać nogę, lecz nie udała się do lekarza po potrzebną pomoc.
Media także przekazywały, że dziennikarzom “Uwagi” udało się dotrzeć do niepokojących informacji związanych ze stanem zdrowia piosenkarki. Wynikało z nich, że Violetta Villas w chwili śmierci miała być częściowo ubrana, a jej włosy były obcięte dość krótko. Ponadto na jej ciele miały znajdować się odleżyny, miała mieć złamaną kość udową i posiadać siniaka w okolicy kostki, a także pręgę na czole , która uchodziła w kierunku skroni.
“Super Express” informował również, że legendarna artystka mogła być głodzona, a świadczyć o tym miał wygląd jej ciała.
To był dosłownie sam szkielet. Przerażający widok . Jej ciało było okropnie wychudzone, ale brzuch miała wzdęty. Wyglądała jak głodne afrykańskie dziecko - twierdził informator serwisu.