Potyczka Morawiecki-Ziobro trwa. Minister odpowiedział premierowi na słowa o krowie
Gorąco na linii Mateusz Morawiecki-Zbigniew Ziobro. Po tym, jak na premiera spadła krytyka odnośnie do jego polityki europejskiej, szef rządu odpowiedział swojemu ministrowi, że "krowa, która dużo ryczy, mało mleka daje". Ziobro właśnie skomentował odważne słowa Morawieckiego.
Zbigniew Ziobro uderzył w Mateusza Morawieckiego
W wywiadzie dla Do Rzeczy Zbigniew Ziobro tłumaczył, skąd zmiana nazwy Solidarnej Polski na Suwerenną Polskę. Minister sprawiedliwości uważa, że Polska musi walczyć o swoją niezależność od decyzji, które zapadają na forum Unii Europejskiej.
- Nie wymyśliliśmy sobie suwerenności dzisiaj. Walczymy o nią od lat. W uchwale z grudnia 2020 roku przestrzegaliśmy, że w efekcie zgody premiera na unijny mechanizm warunkowości i KPO Polska będzie stopniowo tracić suwerenność. O to, a nie o jakieś osobiste ambicje, toczymy spory w rządzie. Czas jest miarą trafności diagnoz. Pokazuje, kto miał rację: my czy premier, który bagatelizował zagrożenie dla Polski wynikające z mechanizmu warunkowości i KPO. Ustępstwa rządu wobec UE przynoszą dobry skutek czy dalsze upokorzenia? - powiedział minister sprawiedliwości, wychodząc z niespodziewaną krytyką wobec szefa rządu i koalicjanta.
Zapytany o powód niezaproszenia polityków Prawa i Sprawiedliwości na konwencję SP, Ziobro wyraźnie dał do zrozumienia, że różnice w podejściu do polityki europejskiej mogą zagrozić spójności przekazu. Chodzi przede wszystkim o poparcie aktywności premiera Morawieckiego przez wielu polityków PiS-u.
Premier ostro zareagował. "Krowa, która dużo ryczy, mało mleka daje"
W poniedziałek (22.05) premier został zapytany o wypowiedzi Ziobry. - Część swojego dzieciństwa spędziłem na wsi i tam rolnicy nauczyli mnie takiego starego polskiego przysłowia: krowa, która dużo ryczy, mało mleka daje. Za każdym razem, jak słucham czy czytam słowa ministra sprawiedliwości tego typu, to przypomina mi się trafność tego przysłowia - odpowiedział premier.
Szef rządu porównał politykę do gry zespołowej. - Jak to w zespole, są tacy, którzy ciągle narzekają, marudzą, że im nikt nie podaje piłki, i są tacy, którzy walczą o to, żeby jak najwięcej osiągnąć w trudnych, kryzysowych okolicznościach. Nie ma co marudzić, kwękać. Trzeba zabrać się do roboty. Minister sprawiedliwości ma dużo do zrobienia - powiedział Mateusz Morawiecki.
- Są tacy, którzy bardzo dużo gadają, opowiadają, a niestety niewiele im wychodzi. Słuchając słów pana ministra sprawiedliwości, mam wrażenie, że Polska traci suwerenność pięć razy do roku. A prawda jest taka, że nasza suwerenność dzięki silnej gospodarce, silnym finansom publicznym, sile naszych sojuszy i coraz silniejszej armii staje się coraz mocniejsza - mówił.
Ziobro wezwał Morawieckiego do debaty
Minister sprawiedliwości został zapytany o komentarz do słów premiera. - Proponuję panu premierowi merytoryczną, bardzo poważną debatę, jak odejść od tych narzuconych przez Unię Europejską zobowiązań z 2020 roku. Będziemy go w tym popierać. Zajmijmy się nie tyle krowami, tylko portfelami Polaków - stwierdził Zbigniew Ziobro w trakcie swojej konferencji prasowej.
Ta wymiana zdań to kolejna odsłona sporu polityków. Niedawno Mateusz Morawiecki stwierdził, że "Solidarnej Polsce nie wyszła za bardzo reforma sądownictwa". - Oczywiście ani ja, ani Rada Ministrów nie blokuje żadnych ustaw. Minister sprawiedliwości wnosił wiele ustaw, one były dyskutowane. Całokształt reformy wyszedł tak, jak wyszedł. Warto znosić drobne uszczypliwości na rzecz tak wielkiego dzieła, jakim jest nasz program, który realizowaliśmy przez ostatnie osiem lat. Aż trudno wymienić te wszystkie tak wspaniałe programy, które wprowadziliśmy - odparł poźniej Morawiecki pytany przez dziennikarza TVN o wcześniejsze słowa pod adresem Ziobry.
Źródło: Konferencja prasowa Zbigniewa Ziobry z dn. 22.05.2023