Poślubiła milionera z Dubaju. Trudno uwierzyć, co musi, a czego nie może robić
Pochodząca z Sussex Soudi Al Nadak zakochała się w milionerze mieszkającym w Dubaju. Jej życie wcale nie przypomina jednak bajki. Mąż narzucił jej sporo ograniczeń.
Poślubiła milionera z Dubaju. Teraz żyje pod ścisłą kontrolą męża
Soudi Al Nadak ma 26 lat i pochodzi z Wielkiej Brytanii. Influencerka o arabskich korzeniach siedem lat temu wyjechała na studia. Tam spotkała swojego obecnego męża, bogatego biznesmena, Jamala Al Nadaka.
Para poznała się przez wspólnych znajomych. Mężczyzna długo zabiegał o serce swojej wybranki, aż w końcu ta zgodziła się z nim umówić. Wkrótce zaczęli wspólnie podróżować a w 2021 roku zostali małżeństwem. Niestety nie jest ono tak kolorowe, jak mogłoby się wydawać.
Nie żyje ksiądz, który "nieobyczajnie zachował" się na plaży. Nieoficjalnie podano przyczynę śmierciBrytyjska influencerka o małżeństwie z milionerem w Dubaju
Soudi Al Nadak przedstawia blaski i cienie swojego małżeństwa w mediach społecznościowych. Okazuje się, że 26-latka musi uważać na to, co publikuje w sieci. Nie może bowiem urazić w ten sposób rodziny męża.
Małżonkowie znają również swoje hasła i loginy do kont, a także znają swoją lokalizację. To jednak nie wszystko. Według zasad panujących w ich związku, nie wolno im mieć przyjaciół tej samej płci.
Dubajski mąż kontroluje influencerkę z Sussex
Influencerka musi również pamiętać o skromnym ubiorze. Nie wolno jej ponadto zaniedbywać swojego wyglądu. Powinna mieć zawsze wypielęgnowane paznokcie i perfekcyjnie ułożone włosy.
- Jamal i ja nie trzymamy przed sobą żadnych tajemnic, mamy otwartą komunikację (...). Ludzie zakładają, że ja jestem naciągaczką, a Jamal wykorzystuje mnie ze względu na mój wygląd, ale tak nie jest, naprawdę się kochamy. Nic na to nie poradzimy, że on jest milionerem, a ja uwielbiam robić zakupy. Myślę, że ludzie mnie hejtują tylko dlatego, że są zazdrośni albo nie rozumieją naszego związku. Kiedy pokazujesz swoje życie w mediach społecznościowych, ludzie zawsze będą to komentować — tłumaczyła Soudi Al Nadak. - Codziennie dostaję wiele okropnych komentarzy, więc po prostu idę do Diora, żeby poczuć się lepiej - dodała.