Posłanka PiS opowiedziała swoich zmaganiach z koronawirusem. Barbara Dziuk była bliska śmierci
Posłanka Prawa i Sprawiedliwości Barbara Dziuk udzieliła wywiadu, w którym opowiedziała o swojej walce z COVID-19. Parlamentarzystka przyznała, że była bliska śmierci, a tym, co ją uratowało, była wiara w Boga. Teraz ma nadzieję, że jej historia będzie przestrogą dla wszystkich, którzy lekceważą pandemię, w tym dla kolegów z klubu PiS, którzy wygłaszają antyszczepionkowe hasła.
Co jakiś czas w przestrzeni publicznej pojawiają się kolejne świadectwa znanych w przestrzeni publicznej postaci, które ostrzegają przed groźnymi konsekwencjami zakażenia koronawirusem i nawołują do szczepienia się przeciwko COVID-19. Wśród propagatorów przyjęcia preparatu przeciwko wirusowi znalazł się sam prezydent Andrzej Duda, który niedawno po raz drugi przechodził zakażenie , a ostatnio także posłanka partii rządzącej Barbara Dziuk, walcząca z podstępnym wirusem na przełomie marca i kwietnia 2021 roku.
Posłanka PiS była na krawędzi życia
Barbara Dziuk udzieliła niedawno wywiadu portalowi WP. We wstrząsającej relacji zdradziła, że podczas chorowania na koronawirusa była bliska śmierci.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
- Trzy razy przekazano mi, że mogę umrzeć. Były momenty krytyczne. Traciłam świadomość. Wiedziałam, że to może być koniec. Całe życie stawało mi przed oczami. Człowiek wie, kiedy następuje ten moment - powiedziała. Jak wyjawiła, jej stan był naprawdę ciężki, a organy odmawiały pracy. Z dnia na dzień opadła z sił i nie potrafiła bez pomocy załatwić podstawowych potrzeb fizjologicznych.
- Wysiadały mi po kolei wszystkie organy wewnętrzne, zaczęło się od zaatakowania nerek. Człowiek przy takim bólu nie może się ruszyć. Staje się całkowicie zależny od drugiego człowieka. Leży w pampersie i nie może nic. Do tego zapadały mi się żyły, nie można było wpiąć wenflonu. Lekarze chcieli mi podpiąć wenflon do tętnicy szyjnej. Bałam się tego. Bardzo - zdradziła Michałowi Wróblewskiemu.
Dziuk nie ukrywa, że przeszła poważny kryzys, a walka z COVID-19 była tak ciężka, że posłanka czasem chciała się poddać. Co więcej, sami lekarze nie dawali jej szans na przeżycie, a pierwszy przełom nadszedł dopiero po czterech tygodniach, kiedy mogła samodzielnie umyć włosy i zęby.
Barbara Dziuk krytykuje kolegów z klubu PiS
W krytycznym momencie rozważano także przeszczep płuca, które ofiarować matce chciała jej córka. W kościołach diecezji, do której przynależy Dziuk, modlono się w jej intencji i to właśnie wierze parlamentarzystka przypisuje uratowanie jej życia.
– Pan Bóg chciał, żebym przeżyła. To była tylko wola Boża. Zostałam uzdrowiona. Na moją prośbę przyszedł ksiądz, który udzielił mi namaszczenia chorych i przyjęłam komunię – zdradziła.
Ostatecznie posłanka wyszła z choroby, ale konsekwencje długiego zakażenia ponosi do dzisiaj. Ogromne ilości sterydów zasiały w jej organizmie spustoszenie i sprawiły, że pojawiły się problemy z cukrem i wzrokiem. Do niedawna włosy wypadały jej garściami jak po chemioterapii, a wyzwaniem był pojedynczy krok.
Dziś Dziuk ma nadzieję, że jej świadectwo będzie dla innych przestrogą przed lekceważeniem wirusa. Nie ukrywa przy tym, że próbowała także dotrzeć do kolegów, którzy najpierw podważali istnienie pandemii, a teraz negują efektywność szczepień . Jak wiemy, w klubie PiS jest ich kilkoro, ale skutecznie blokują oni wszelkie ustawy mające pomóc walce z epidemią.
Zdaniem posłanki takie osoby " wykorzystują nurt antyszczepionkowy, by zyskać na popularności, kosztem zdrowia i życia innych ". Trudno nie zgodzić się z taką tezą, jeśli spojrzymy na naszą scenę polityczną. Niedawno wyszło na jaw, że wśród polityków są szczepionkowi hipokryci , którzy promują nieszczepienie się, choć sami mają za sobą przyjęcie preparatu przeciwko COVID-19.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Sondaż zaufania dla polityków. Podium dla premiera, prezydenta i... Donalda Tuska
-
Internauci bez litości dla Mateusza Morawieckiego. Mają dla niego specjalną ulicę
-
Tragiczny koniec poszukiwań 20-letniego piłkarza. Klub żegna zawodnika
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl