Poseł PiS w "Raporcie Gońca" nie ma wątpliwości. "Ekipa Tuska nie cofnie się przed niczym"

Kaleta komentuje decyzję prezydenta o podpisaniu ustawy budżetowej

Piotr Kaleta został zapytany o wczorajszą decyzję prezydenta. Przypomnijmy, że Andrzej Duda zdecydował o podpisaniu ustawy budżetowej, jednocześnie kierując ją w trybie kontroli następczej do Trybunału Konstytucyjnego, celem zbadania ich zgodności z konstytucją. Jako powód Kancelaria Prezydenta podała "wątpliwości prezydenta związane z prawidłowością procedury uchwalenia ustaw". Mowa o kwestii mandatów poselskich Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.

Prezydent w tym zakresie nie ma zbyt wielkiego pola manewru, ponieważ ma w zasadzie trzy  możliwości - albo ją podpisać, albo zawetować, czy też ten trzeci element, który został przez niego wybrany, czyli podpisanie i skierowanie tej ustawy do Trybunału Konstytucyjnego. Wydaje mi się, że tak w tym momencie trzeba po prostu postępować, ponieważ jedyną instytucją, która jest w stanie w Polsce ocenić, czy te ustawy są zgodne z konstytucją, czy też nie jest właśnie Trybunał Konstytucyjny. 

Kaleta podkreślił, że prezydent stoi na straży konstytucji i nigdy je nie łamał. Jak stwierdził, "postępuje z określonymi zasadami".

Lawina komentarzy po decyzji Dudy. Polacy oburzeni, "Wstyd i dziadostwo" Czytaj dalej

Piotr Kaleta grzmi w "Raporcie Gońca". "Nie cofną się przed niczym"

Proszę państwa, przypomnijcie sobie jedną rzecz. Jak Prawo i Sprawiedliwość było u sterów władzy, my non stop byliśmy oskarżani o jakieś zamachy na konstytucję. No to my byliśmy słabi zamachowcy. Dzisiaj to, co robi Donald Tusk i jego ekipa jest takim permanentnym zamachem na praworządność, na konstytucję, na dobre obyczaje - mówił Kaleta.

ZOBACZ: Czeka nas starcie Tuska i Hołowni? Ekspert: to może utrudniać rządzenie krajem

Poseł PiS w dalszej części rozmowy z naszym dziennikarzem odniósł się również do doniesień, że koalicja rządząca planuje w najbliższym czasie zmiany personalne w Trybunale Konstytucyjnym. Odwołani mają zostać Krystyna Pawłowicz i Stanisław Piotrowicz. Argumentem za ich odwołaniem ma być fakt, że w chili wyboru ich do Trybunału w 2019 roku przekraczali ustawową granicę wieku.

Po pierwsze panie redaktorze nie mam żadnych wątpliwości, że Ci ludzie, mówię tutaj o ekipie Donalda Tuska, nie cofną się przed niczym - zaczął Kaleta.

"Jesteśmy na wojnie politycznej"

W tej chwili wydaje się, że rzeczywiście Prawo i Sprawiedliwość jest w pewnej defensywie, ponieważ my tak na dobrą sprawę jesteśmy trochę zszokowani bezczelnością tych ludzi, że oni w ten sposób postępują, gniotą i łamią konstytucję. W zasadzie ich konstytucja czy ich prawo to jest to, co oni sobie wymyślą i powiedzą. Do tego dorobią jakąś interpretację po swojemu taką, która funkcjonuje, bądź też taką, którą trzeba napisać - powiedział Piotr Kaleta.

Poseł PiS zaznaczył, że obecnie trwa wojna polityczna, którą wypowiedziała obecna władza.

My w tej chwili jesteśmy na wojnie. Na wojnie politycznej, którą wypowiedziało polskiemu ładowi prawnemu Platforma Obywatelska wraz z koalicjantami. My w tej chwili musimy naprawdę przemyśleć bardzo dobrze swoją strategię na przyszłość. Ona już jest robiona, ona jest formułowana. Musimy pamiętać, że my tę wojnę musimy wygrać dla Polski - dodawał.

ZOBACZ: PiS uderza w Adama Bodnara. Jest zawiadomienie do prokuratury

Prawo i Sprawiedliwość będzie podejmowało takie działania, które są zgodne z prawem i konstytucją. Takie, które będą miały charakter pokazywania polskiemu społeczeństwu, że tą władzę trzeba jak najszybciej pogonić - mówił Kaleta w “Raporcie Gońca”.

Piotr Kaleta podkreślił jednocześnie, że "trzeba się przygotować na długotrwały marsz" i wyraził głęboką nadzieję, że sympatycy i zwolennicy PiS, którzy uczestniczyli w niedawnych marszach będą determinować polityków do dalszych konkretnych działań. Pełen zapis rozmowy z czwartkowego "Raportu Gońca" dostępny poniżej.