Pościg za pijanym i naćpanym kierowcą. Chciał narobić problemów swojej dziewczynie
Na kanale YouTube Stop Cham opublikowane zostało nagranie, które budzi skrajne emocje. Jego bohaterem jest kierowca, który z ogromnym zaangażowaniem próbował udaremnić dalszą podróż kierującemu oplem, który był pod wpływem alkoholu i narkotyków.
Mężczyzna jechał w ślad za podejrzanym, jednocześnie informując dyspozytora policji o jego położeniu. Na nagraniu widzimy, jak przy skrzyżowaniu z ul. Okopową spotyka radiowóz i zwraca uwagę policjantów przy pomocy klaksonu. Tu właśnie zaczyna się najbardziej kontrowersyjny fragment nagrania. Z jednej strony policjanci, którzy nieśpiesznie ruszają za podejrzanym...z drugiej kierowca-cywil, który zdecydowanie przekracza prędkość, skręca w lewo z pasa do jazdy na wprost, czy przejeżdża przez skrzyżowanie na czerwonym świetle.
Ostatecznie, choć popełnił kilka wykroczeń, autor nagrania zajeżdża drogę podejrzanemu kierowcy, który porzuca auto i kontynuuje ucieczkę pieszo. Nagrywający pobiegł za nim, w drodze ponownie dzwoniąc na 112.
Sprawa skończyła się tak, że jeszcze, jak mnie policja spisywała, przyszedł komunikat, że mają podobnego człowieka do naszego Sebusia. Mistrz ucieczki poleciał do domu, zrobił awanturę i wezwana policja stwierdziła, że jest podobny do poszukiwanego. Przywieźli go na miejsce, gdzie porzucił samochód. Rozpoznałem go. W samochodzie w ogóle zostawił telefon. Jak się okazało swojej dziewczyny. Rzeczywiście okazało się, że ma 0,83 promila i jest pod wpływem narkotyków. Dodatkowo przełożył tablice z samochodu swojej dziewczyny, na jej aplikację wynajął Panka i tak sobie jeździł. Jak policjantka go spytała, po co narobił sobie takich problemów w święta, to odpowiedział „chciałem na@@ać przypału mojej dziewczynie" - czytamy w opisie nagrania.
Dopiero później okazało się, że podejrzany chwilę wcześniej śmiertelnie potrącił przechodnia na ulicy Smoczej.
Jestem mega zażenowany postawą policji. Począwszy od pracowników 112, którzy mieli mnie po prostu w dupie, skończywszy na policjantach, którzy nie potrafili prowadzić pościgu. Na odcinku 500 metrów uciekinier zyskał przewagę 43 sekund! Przewagę nad radiowozem z włączonymi sygnałami świetlnymi i dźwiękowymi! Gdyby nie ja, zwykły obywatel, to policja w życiu by go nie ujęła! Jeździłby dalej i dalej zabijał ludzi! Co za to dostałem? Pouczenie. Za przekraczanie prędkości i jazdę na czerwonym świetle, zostałem pouczony - podsumował autor nagrania.
Pytanie brzmi, czy w tej sytuacji kierowca miał prawo uznać, że wolno mu łamać przepisy w imię „wyższego dobra" ? Czy faktycznie policjanci słusznie postanowili ukarać go za popełnione wykroczenia? Jaka jest wasza opinia?
Nagranie udostępniamy poniżej:
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
GW ujawnia kulisy zakupu systemu Pegasus. "PiS oszukał posłów"
-
Czarnek atakuje Tuska. "Zgorzkniały starzec", który "nie wniósł żadnych nowości"
-
Donald Tusk spędził Sylwestra pod oknami szpitala. Martwi się o zdrowie wnuczki
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl
źródło: Goniec.pl