Poruszające wyznanie Agnieszki Chylińskiej. Jako nastolatka nie miała łatwo
Jedna z najbardziej szczerych i kontrowersyjnych polskich gwiazd od pewnego czasu publikuje w sieci wpisy, w których często wraca do przeszłości. Tym razem postanowiła opowiedzieć, co czuła jako 20-latka z masą sukcesów na koncie. Kiedy tylko gasły światła i zostawała sama, problemy dawały o sobie znać w bolesny sposób.
Kolejne szczere wyznanie Agnieszki Chylińskiej
Agnieszka Chylińska nigdy nie ukrywała, że jej kariera nie była usłana różami. W bardzo młodym wieku wkroczyła z impetem na polską scenę muzyczną i z miejsca stała się gwiazdą z rozpoznawalnym, lekko ochrypłym głosem. Jednak często pojawiały się pytania: „co by było, gdyby?”.
- Czasem zastanawiam się, jaka i kim byłabym dzisiaj, gdybym posłuchała Rodziców, innych. Co by było ze mną gdybym uległa żądaniom i roszczeniom, które słyszałam na każdym etapie swojej drogi, gdy znowu pojawiało się nowe skrzyżowanie i trzeba było SAMEJ zdecydować, a potem wziąć za swoją decyzję odpowiedzialność, nie obwiniając przy tym nikogo i niczego, gdy coś poszło nie tak - zaczęła swój wpis Agnieszka Chylińska. Można wywnioskować, że z wielu stron artystka odczuwała nacisk i presję.
Agnieszka Chylińska pisze, że nie miała szansy na profesjonalną pomoc. Nie korzystała ze wsparcia wyszkolonych psychologów czy też trenerów personalnych. To odbiło się na jej psychice, nie radziła sobie z problemami:
- Po każdej porażce, rozczarowaniu zwijałam się na podłodze, obwiniając siebie. Tutaj na zdjęciu, będąc już rozpędzona po sukcesie płyty„Bzzzzz” udaję „normalną” dwudziestolatkę, którą nie było mi dane być. Piszę to bez żalu, choć zdarza mi się zazdrościć innym spokoju w głowie, harmonii i stateczności - czytamy we wpisie Chylińskiej.
Choć wiele osób zazdrości jej sukcesu, wyraźnie widać, czym były okupione jej wybory, złe i dobre decyzje. W jednym z ostatnich wpisów przyznała też, że po latach docenia to, że może zrobić porządki nie tylko w swoim domu, ale też w głowie. Ważne jest też dla niej to, że może spokojnie przytulić dzieci i poświęcić im czas.
Gwiazda sama przyznała, że w momencie, kiedy wspinała się na wyżyny, krytycy inaczej odbierali to, co naprawdę chciała przekazać. To również było frustrujące. Po latach zrozumiała, że szukała wtedy akceptacji i miłości, że potrzebowała, aby ktoś jej powiedział, że jest ważna i kochana. Tego jej zabrakło.
Agnieszka Chylińska stara się wyprostować swoje życie, co relacjonuje w mediach społecznościowych. Próbuje wybaczać, zrozumieć tych, którzy ją zawiedli. Dziękuje swojej menadżerce za wiele lat trwania u boku. Pisze o swoich momentach załamania i próbach ucieczki od rzeczywistości, np. w gry komputerowe.
Kolejny wpis artystki spotkał się z ogromnym podziwem i akceptacją fanów. Nie każda gwiazda z pierwszych stron gazet byłaby w stanie pokusić się o takie wyznania, które też ukazują ją z nieco słabszej strony.
- Tak mają osoby z nadwrażliwością... Musimy popełnić błędy, poczuć na sobie, trzeba patrzeć w przód, pokochać się, nie obwiniać. TWOJE wybory ukształtowały Ciebie, dzięki nim jesteś wspaniałą wokalistką i człowiekiem. Szkoda czasu na obwinianie siebie. Boże jak ja Cię rozumiem - to tylko jeden z setek podobnych komentarzy, które pojawiły się pod wpisem Agnieszki Chylińskiej.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Abp. Głódź właśnie stracił honorowe obywatelstwo Białegostoku
-
Stanisław Pruszyński sprzedaje mieszkanie, by ratować restaurację. Potrzebna pomoc