Polski projektant i jego partner zostali rodzicami trojaczków. Były przez blisko 3 miesiące na OIOM-ie

Michał Gilbert Lach oraz jego partner powitali na świecie trojaczki

Michał Gilbert Lach jest utalentowanym i cenionym polskim projektantem. Przed kilkoma laty współtworzył modową firmę Bohoboco, która znalazła liczne grono odbiorców i cieszyła się dużym zainteresowaniem. Niestety jego działalność nie przetrwała próby czasu, lecz to nie zniechęciło go do dalszych działań i postanowił skupić się na autorskiej linii perfum. 

Na co dzień projektanta wspiera partner, Marcin Łaski. Niedawno panowie wkroczyli w nowy etap swojego związku, bowiem powitali na świecie trojaczki. Ich rodzicielstwo nie było jednak usłane różami.

Były gwiazdor "Barw szczęścia", a prywatnie zięć Gruchy z "Chłopaków nie płacze" żebrze o pracę Czytaj dalej

Michał Gilbert Lach i jego partner zostali ojcami. Trójka ich dzieci jest już na świecie

Michał Gilbert Lach oraz jego partner są dość aktywni w social mediach i systematycznie zamieszczają na Instagramie materiały, dzieląc się ze swoimi obserwatorami ciekawymi kadrami. Tym razem jednak zaskoczyli internautów, bowiem zdradzili, że dzięki surogatce zostali ojcami trojaczków: Charlotte Sophie, Juliana Fryderyka i Fryderyka Juliana.

Dzisiaj chcielibyśmy podzielić się z Wami największą radością, jaką kiedykolwiek doświadczyliśmy - narodzinami naszych wspaniałych dzieci - pochwalił się dumny projektant.

Podziękowali również kobiecie, dzięki której ich marzenie mogło się spełnić. Michał Gilbert Lach był pełen podziwu jej poświęcenia.

Jesteś dla nas prawdziwym bohaterem, naszą wspaniałą surogatką, która spełniła nasze marzenie o rodzicielstwie. Twoja odwaga i to, co dla nas zrobiłeś, są bezcenne - napisał.

ZOBACZ TAKŻE: Dorota Gardias szczerze o rozstaniu z byłym partnerem. “Walczę o spokój dla mojej córki”

Szczęście poprzedzone strachem

Michał Gilbert Lach zdradził, że szczęście z narodzin trójki dzieci przeplatało się ze strachem o ich zdrowie. Trojaczki  spędziły blisko 3 miesiące na oddziale intensywnej terapii. Na szczęście kłopoty zostały już zażegnane, a obecnie projektant wraz z partnerem oraz trójką niemowląt przebywają w domu.

Chociaż dzieci urodziły się 8 lutego, dopiero teraz czujemy się pewni, że możemy podzielić się z wami tą niesamowitą wiadomością. Nasza podróż była pełna wyzwań, obaw o zdrowie i życie naszych dzieci, ale także pełna nadziei i determinacji. Spędziliśmy 81 dni na oddziale intensywnej terapii. Teraz gdy w końcu jesteśmy w domu, czujemy się spokojniejsi o przyszłość i zdrowie naszych dzieci. Pomimo tych wyzwań, każdy krok w tej podróży był absolutnie tego wart. Każda próba, każdy okres oczekiwania, każda chwila niepewności - wyjaśnił projektant.