Polityk od dawna unikał fotografów. Niespodziewanie pojawił się za plecami Kaczyńskiego
Jarosław Kaczyński pojawił się w niedzielę (7 kwietnia) w sztabie wyborczym PiS, gdzie świętował dobry wynik swojego ugrupowania w wyborach samorządowych 2024. Gdy przemawiał, za jego plecami dostrzec można było dawno niewidzianego polityka, o którym od dawna mówi się, że będzie chciał wrócić do walki o wysokie stanowiska. Zabrakło za to byłego premiera Mateusza Morawieckiego i Przemysława Czarnka. Czy rzeczywiście jest coś na rzeczy?
Dawno niewidziani politycy świętują wynik PiS w wyborach samorządowych
Jarosław Kaczyński ma powody do zadowolenia. Najlepszy w skali kraju, według wyników exit poll , rezultat jego ugrupowania to powód do dużego zadowolenia i mocny argument w dyskusji z tymi, którzy prezesa PiS wysyłali na polityczną emeryturę.
Lider Zjednoczonej Prawicy ogłosił podczas wyborczego wieczoru, że on i jego wierni współpracownicy odnieśli już dziewiąte z rzędu zwycięstwo , ale ostrzegł także, że nie można spoczywać na laurach . Kiedy to mówił, tuż za nim stało grono kluczowych postaci PiS, w tym Beata Szydło, Mariusz Błaszczak, Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik.
Nie było za to Mateusza Morawieckiego i Przemysława Czarnka, którzy nie konsumowali z Kaczyńskim niekwestionowanego sukcesu, ale to nie ich nieobecność wzbudziła najwięcej emocji. Całe show kolegom skradł bowiem brylujący na scenie Jacek Kurski. Były prezes TVP w grudniu stracił posadę w Banku Światowym i mówi się, że ma ochotę na mandat w Parlamencie Europejskim. Czy plotki mają pokrycie w rzeczywistości?
Jacek Kurski wielkim zaskoczeniem wieczoru wyborczego PiS
O tym, że Jacek Kurski chce startować w czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego, mówi się od tygodni, a jego obecność na wieczorze wyborczym PiS wcale nie sprzyja temu, by je dementować. On sam jakiś czas temu kokietował media, nie wykluczając ubiegania się o mandat europosła i uzależniając wszystko od woli prezesa PiS.
ZOBACZ TAKŻE: Wybory samorządowe 2024. Krzysztof Kwiatkowski: Kampania nudna, wyniki ciekawe
Co więcej, to sam Jarosław Kaczyński ma stać za wystawieniem Kurskiego na listy do PE. Były prezes TVP ma wystartować w okręgu nr 3, czyli na Warmii i Mazurach oraz Podlasiu. Byłby to kolejny już start polityka z tego regionu. W 2009 r. udało mu się uzyskać mandat i wyjechać do Strasburga.
Rafał Trzaskowski o Jacku Kurskim: "Już dawno powinien zniknąć"
Na temat nagłego i niespodziewanego pojawienia się Jacka Kurskiego na wieczorze wyborczym PiS wypowiedział się już m.in. prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski .
Smutne, że osoba, która powinna już dawno zniknąć z polskiej polityki, znowu się pojawia. To właśnie pokazuje, że PiS po prostu jest kompletnie niewiarygodny - ocenił wybrany właśnie na drugą kadencję włodarz stolicy.
Trzaskowski nie szczędził mocnych słów pod adresem Jacka Kurskiego, stwierdzając, że jest mu przykro, iż człowiek “odpowiedzialny za tyle kłamstwa i manipulacji, za tyle szkody dla życia publicznego, znowu pojawia się za plecami prezesa”.