Policjant z serialu "Ojciec Mateusz" schudł 30 kg w kilka miesięcy. Aktor wykluczył ze swojej diety jeden składnik
Michał Piela gra ukochanego przez widzów aspiranta Nocula w serialu "Ojciec Mateusz". Aktor przez wiele lat miał wizerunek sympatycznego misia, ale w ostatnim czasie trochę się zmienił. Wyjawił, że zrzucił aż 30 kg wagi. Wyjaśnił, z czego musiał zrezygnować.
Michał Piela schudł 30 kilogramów
Michał Piela dał się poznać jako świetny aktor, nie tylko komediowy, ale również dramatyczny. Tę drugą stronę często pokazuje m.in. w teatrze, w którym gra regularnie. Widzom TVP stał się jednak znany przede wszystkim jako aspirant Nocul w serialu “Ojciec Mateusz”.
Piela kojarzony był ze swoją dość masywną posturą, dzięki której przypominał sympatycznego niedźwiedzia. Wyjawił jednak, że dostał zalecenie, by zgubić parę kilogramów. Ostatecznie stracił ich około 30.
8-letni Kamil z Częstochowy cierpiał od wielu tygodni. Wydało się, co działo się w szkoleMichał Piela opowiedział o swojej diecie
Michał Piela musiał to wszystko zrobić ze względu na swój stan zdrowia. Pojawiły się pewne komplikacje zdrowotne, które sprawiły, że nie mógł już dłużej czekać.
- Pojawiły się u mnie zasłabnięcia, częste drzemki w ciągu dnia, nie mogłem się skupić i miałem wzmożone pragnienie. Zbadałem sobie poziom cukru we krwi i okazało się, że mam cukrzycę typu 2 - mówił w rozmowie z serwisem “Moja Cukrzyca”. Przez tę sytuację zrezygnował z kilku produktów w swojej diecie.
Michał Piela opowiedział, z czego musiał zrezygnować
Michał Piela opowiedział o tym, z jakich produktów musiał zrezygnować, by proces zrzucania wagi i pilnowania odpowiedniego poziomu cukru przebiegł odpowiednio. Okazało się, że na liście znalazły się lubiane przez niego produkty.
- Częściej wybieram wodę, herbatę i kawę i przestałem słodzić napoje. Jem więcej warzyw i owoców, czyli to, co każdy cukrzyk powinien stosować - mówił.
Teraz aktor jest szczuplejszy, ale nie stracił swojego “misiowego” charakteru, za który jest tak kochany. Zadbał o swoje zdrowie i polecał to również innym.
Źródło: Moja Cukrzyca