Podatek dla niezaszczepionych? Quebec rozważa nowe obostrzenia pandemiczne

“Osoby niezaszczepione są finansowym obciążeniem służby zdrowia”

Quebec to druga najludniejsza prowincja Kanady. Zdecydowana większość jej mieszkańców żyje w metropolii Montrealu i w stolicy - Quebec City. To właśnie tam zakażeń jest najwięcej.

Władze Quebecu w obawie przed wzrostem hospitalizacji zdecydowały się wprowadzić radykalne obostrzenia tuż przed sylwestrem. Mimo, że omikron odpowiada za większość przypadków zakażeń, przedstawiciele służby zdrowia w prowincji mówią, że liczba hospitalizacji jest o połowę mniejsza, niż w przypadku poprzedniej fali pandemii, zdominowanej przez wariant delta.

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo

Dużym problemem są jednak chorujący bezobjawowo zaszczepieni pracownicy służby zdrowia. W wyniku przymusowych izolacji wielu medyków, do pomocy w akcji szczpień i w szpitalach wysłano wojsko.

Premier Quebecu, Francois Legault odniósł się do tych danych w trakcie briefiengu organizowanego 11 stycznia około północy czasu polskiego, na którym ogłosił plany, które z pewnością nie spodobają się antyszczepionkowcom. Jego rząd planuje wprowadzenie obowiązkowej opłaty na rzecz służby zdrowia. Osoby, które ze względów medycznych nie mogą przyjąć szczepionki, będą wyłączone z opłaty.

- Osoby niezaszczepione poważne obciążają służbę zdrowia. Rozważamy dostateczną sumę, którą będą musiały zapłacić niezaszczepione osoby. Nie będzie to mniej niż 100 dolarów kanadyjskich (około 300 złotych) - powiedział Legault, co przekazuje Reuters.

Rządy krajów na całym świecie wprowadzają różne ograniczenia dla niezaszczepionych osób, takie jak przepustki i paszporty covidowe, zakaz podróży, czy korzystania z miejsc użyteczności publicznej. Jednak do tej pory nie wprowadzono kar pieniężnych dla niezaszczepionych.

Carolyn Ells z Uniwersytetu McGill w Montrealu powiedziała, że taki krok jest uzasadniony w kontekście służby zdrowia, ale może nie przetrwać przez szczegóły prawne. Według niej nadal istnieją inne sposoby na propagowanie szczepień.

Quebec pozwala pracować chorym, bo brakuje kadry

Prowincje w całej Kanadzie obserwują wzrost przypadków COVID-19, także wśród kadry medycznej. Taka kolej rzeczy spowodowała, że wielu pracowników mimo braku objawów choroby nie mogła przychodzić do pracy.

W ubiegłym miesiącu władze Quebecu przekazały, że nie mają wyboru, jak pozwolić pracować niezbędnym pracownikom, którzy nie wykazują żadnych symptomów COVID-19. Wiele prowincji skróciło także okres kwarantanny - do pięciu dni.

- Szczepionka to klucz do walki z wirusem. Dlatego będziemy się ubiegać o opłatę od dorosłych, którzy bez medycznej przyczyny odmawiają przyjęcia szczepionki - przekazał Francois Legault.

Legault dodał także, że mimo iż w Quebecu zaledwie 10% osób pozostaje niezaszczepiona, odpowiadają oni za ponad połowę przypadków ciężkich hospitalizacji w szpitalach , a wiek wśród umierających i przechodzących COVID-19 ciężko jest znacznie niższy u niezaszczepionych osób. Zgodnie ze słowami premiera Quebecu, medycy, którzy leczą niezaszczepione osoby, mogliby w tym czasie wykonywać inne, niezbędne zabiegi. Premier Kanady, Justin Trudeau, przekazał, że Kanada zabezpieczyła wystarczająco dużo dawek szczepionek, aby każdy obywatel mógł przyjąć trzeci, a nawet czwarty zastrzyk.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

• Polska przekroczyła covidową barierę zgonów. Minister zdrowia: "Dzisiaj jest kolejny smutny dzień"

• Alarm bombowy na pokładzie samolotu. Wielka akcja służb na lotnisku w Modlinie

• Szamotanina w siedzibie PiS. Lider Agrounii chciał złożyć list do prezesa partii

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl