Po weselu zajrzeli do jednej z kopert. "Dla mnie to było upokorzenie"
Kwestia ślubnych kopert z pieniędzmi to temat rzeka. Przed dylematem dotyczącym tego, ile do owej koperty włożyć, staje bowiem praktycznie każdy weselny gość. Takich rozterek nie miał jednak weselnik zaproszony na ślub pani Dominiki, która dziś nie kryje złości i czuje się zwyczajnie upokorzona. W swojej kopercie, owszem, znalazła pieniądze, ale te, których używa się grając w Monopoly.
Nieoczekiwany prezent z okazji ślubu
Pani Dominika o swoim przykrym doświadczeniu opowiedziała w liście do redakcji Onetu. Wskazała w nim, że na dzień upragnionego ślubu czekała z wielką niecierpliwością i dużo kosztowało ją to, by upewnić się, że wszystko przebiegnie zgodnie z planem. Na to zresztą od początku się zapowiadało. Przybyli wszyscy goście, cała rodzina, a zabawa trwała do białego rana. Niestety, po niej przyszło gorzkie otrzeźwienie.
Zaczynając jednak od początku, świeżo upieczona mężatka wprost przyznała, że wręczając bliskim zaproszenia, zaznaczyła wraz z ukochanym, że bardziej niż prezenty przydadzą się im pieniądze. Para zbiera bowiem każdy grosz na wymarzone mieszkanie i większość gości dostosowała się do tego. Kopert było co nie miara, ale nie wszystkie miały satysfakcjonującą zawartość. Jedna bardzo negatywnie zaskoczyła młodych.
Zamiast prawdziwych pieniędzy, dostała banknoty z planszówki
Dzień po weselu przyszedł w końcu czas na otwieranie wspomnianych kopert, a także czytanie kartek. Pani Dominika i jej mąż początkowo byli bardzo wzruszeni i wdzięczni, aż dotarli do przesyłki, która zawierała cienkie papierki.
Pomyśleliśmy w pierwszej chwili, że to kupony na loterię. Słyszeliśmy, że niektórzy goście wręczają to młodym parom. Przyjrzeliśmy się jednak dokładnie. Potem jeszcze raz, bo naprawdę nie chciało nam się aż w to wierzyć... - napisała kobieta.
Jak się okazało, do koperty włożono pieniądze , ale nie te prawdziwe, a banknoty wyjęte z gry planszowej Monopoly. Panna młoda była wściekła i pomyślała, że to wyjątkowo bezczelne, nawet jeśli ktoś potraktował taki prezent jako niewinny żart.
Dla mnie to było upokorzenie. Rozumiem, że może nie miał gotówki, może nie mógł sobie pozwolić na taki prezent. Ale wystarczyłby naprawdę los na loterię za kilka złotych. A nie plik banknotów z gry dla dzieci... - opisała.
Ile włożyć do ślubnej koperty?
Kiedyś pary młode otrzymywały od gości masę praktycznych prezentów, takich jak np. sprzęty domowe (m.in. żelazko, mikser), pościel czy uroczysta zastawa stołowa, dziś jednak na ślubach królują przede wszystkim koperty.
Jeżeli nie wiemy, ile do nich włożyć, najlepiej kierować się zasadą, w myśl której daje się tyle, na ile nas stać. Nie ma bowiem nic gorszego jak niepojawienie się na weselu bliskiej osoby z powodu tego, że wstydzimy się, iż nie sprostamy oczekiwaniom. Jeśli jednak szukamy praktycznej porady, polki.pl podpowiadają, że standardowo stawki kształtują się następująco:
- przyjaciele i znajomi zwykle dają od 200 do 500 zł od pary;
- rodzina od 200 do nawet 1000 zł od pary (chociaż najczęściej jest to suma 500 zł);
- chrzestni dają zwykle od 1000 zł wzwyż, a wszystko zależy od ich majętności;
- rodzeństwo i dziadkowie szacuje się na kwotę od 400 do 1000 zł;
- rodzice, jeśli byli organizatorami wesela, zwykle dają symboliczny prezent lub niewielką gotówkę, natomiast jeśli nie organizowali ślubu, do koperty zazwyczaj wkładają od 1000 zł wzwyż.
Źródło: Onet, polki.pl