Plaga szczurów atakuje Wrocław. Czy kierowcy mają się czego bać?
Od jakiegoś czasu cały Wrocław uporczywie walczy z plagą szczurów, która zalała miasto. Według ekspertów, tych małych gryzoni może być nawet 10-krotnie więcej niż samych mieszkańców miasta. Szczury pojawiają się bardzo często w większych grupach. Czy kierowcy samochodów osobowych również mają się czego obawiać?
Szczury we Wrocławiu to głośny temat od dawna. Miasto walczy z gryzoniami
Szczury we Wrocławiu to temat bardzo głośny już od jakiegoś czasu. Miasto walczy z gryzoniami na różne sposoby, ale nie jest to łatwa walka. Szacuje się, że populacja małych zwierząt w ostatnich latach bardzo mocno wzrosła i jest ich nawet już około sześciu milionów. Wrocław w tej chwili zamieszkuje dla porównania około 700 tysięcy osób. Mieszkańcy nie ukrywają, że jest to dosyć uporczywy problem, z którym należy walczyć wszystkimi możliwymi metodami.
Szczury we Wrocławiu. Czy kierowcy mają się czego obawiać?
Jak twierdzi w rozmowie z Interią ekspert Jarosław Rymas - Przeprowadzenie ataku przez szczury na samochody to raczej sprawia incydentalna i nie notuję się wiele takich przypadków. Jednocześnie, mimo małej skali, czasem i takie sytuacje mają miejsce - dodaje autor bloga pogromcaszkodnikow.pl.
Gryzonie niewątpliwie bardzo często szukają ciepłego schronienia, co może im zapewnić nasze rozgrzane auto, często zaparkowane na ulicy niedaleko śmietników czy też studzienek kanalizacyjnych. Ekspert radzi, by - w miarę możliwości - unikać parkowania w takich miejscach, bowiem szczury wabi głównie zapach jedzenia. Powinniśmy więc również dosyć regularnie czyścić nasze samochody.
Czy szczur może wejść nam do auta i zaatakować? Ekspert uspokaja
- Jeżeli w naszym otoczeniu znajduje się jeden szczur to ryzyko, że wejdzie do naszego auta jest bliskie zeru, ale jeżeli mamy do czynienia z plagą szczurów - ryzyko rośnie wraz ze wzrostem populacji – uważa Jarosław Rymas.
Czy więc gryzoń może dostać się do samochodu i nas zaatakować? - To raczej scenariusz z hollywoodzkiego filmów grozy. Jeżeli zbliżymy się do auta i gryzoń poczuje się zagrożony, będzie chciał raczej jak najszybciej wydostać się z pojazdu. By zdecydować się na atak, szczur musiałby poczuć się osaczony – uspokaja ekspert.
- Żeby skutecznie odstraszyć szkodnika należy zastosować kilka rozwiązań, które wpłyną na kilka zmysłów gryzoni jednocześnie. Właśnie z tego powodu nieskuteczne często okazują się np. elektroniczne odstraszacze - tłumaczy ekspert w rozmowie z Interią.
- Warto więc - starym sposobem - wozić pod maską chociażby kilka kłębów sierści psa lub - dodatkowo - zainwestować w chemiczne preparaty, które mają odstraszać gryzonie zapachem. - dodaje.
Źródło : Interia
