PiS nie wprowadzi emerytur stażowych? NSZZ "Solidarność" obruszona
Projekt NSZZ "Solidarność" dot. emerytur stażowych trafi do kosza? Sztandarowa obietnica Andrzeja Dudy z kampanii wyborczej w 2015 roku nie zostanie najpewniej w ogóle zrealizowana. Kancelaria Prezydenta i ministerstwo rodziny nie podejmują tematu.
"Solidarności" bardzo zależało na tym projekcie. To on w dużej mierze sprawił, że związek zawodowy stanął jak jeden mąż po stronie nowego kandydata Prawa i Sprawiedliwości, udzielając mu oficjalnego poparcia.
Emerytur stażowych nie będzie? Projekt wisi w limbo
W 2015 roku Andrzej Duda jako jedną ze swoich obietnic wyborczych podał kwestię emerytur stażowych. Osoby, które przepracowały daną liczbę lat, mogłyby liczyć na świadczenie bez uwzględnienia wieku dopuszczającego do emerytury.
Projekt ustawy dla przyszłego prezydenta przygotowała NSZZ "Solidarność". Związkowcy bardzo liczyli na przyjęcie nowego, pobocznego modelu emerytalnego. Jak się jednak okazało, ustawa nigdy nie została podana dalej. Przyczyny są w większości znane - przede wszystkim chodzi o koszty.
Obietnice emerytalne, z których PiS się wywiązał, kosztują państwo już łącznie ok. 90 mld zł. Chodzi tu zarówno o waloryzację emerytur, trzynastą, jak i czternastą emeryturę. Ten projekt miałby kosztować jednak aż 120 mld zł, gdyby wszedł w życie. Stał się rządowym kukułczym jajem.
- Kluczowa jest postawa większości sejmowej, a ona zmierza do sprzeciwu wobec nowych rozwiązań. Gdyby byli za i chcieli procedować już wcześniej, to nie musielibyśmy organizować wniosku obywatelskiego. A ponieważ nie doczekaliśmy się realizacji naszych postulatów, które były wpisane do umowy z prezydentem, po wcześniejszych konsultacjach z Prawem i Sprawiedliwością złożyliśmy w Sejmie projekt obywatelski - mówił w rozmowie z Wirtualną Polską rzecznik prasowy NSZZ "Solidarności", Marek Lewandowski.
Lewandowski jest przekonany, że prezydent popiera ich inicjatywę, jednak ze względu na brak poparcia w partii nie może pozwolić sobie na wspomożenie projektu w takim wymiarze, w jakim jest to konieczne.
- Wie pan, jak to jest kierować inicjatywy, i to jeszcze do własnego obozu politycznego, które od samego początku mogłyby być skazane na porażkę? Tu od razu był brak woli po stronie PiS. Czekaliśmy bardzo długo na ruch ze strony partii rządzącej. Skoro się nie doczekaliśmy, to zrobiliśmy projekt obywatelski - stwierdził rzecznik.
ZUS przeciwko projektowi emerytur stażowych
- Po wprowadzeniu emerytur stażowych w proponowanym kształcie nastąpiłyby: zwiększenie rocznych wydatków FUS na emerytury przez pierwsze kilkanaście lat, zmniejszenie wpływów składkowych do FUS, wzrost liczby emerytów, którzy będą otrzymywać niższą emeryturę, niż dostaliby po osiągnięciu powszechnego wieku emerytalnego, oraz obniżenie wysokości przyznawanych emerytur stażowych - poinformował Wirtualną Polskę ZUS.
Jak wyliczono, gdyby w latach 2022-2031 wprowadzono emerytury stażowe, ZUS miałby aż o 70,9 mld zł więcej wydatków, a uzyskałby ze składek 50,2 mld zł mniej. Tę różnicę musiałby ktoś pokryć.
Od sprawy odżegnują się również resort rodziny i Kancelaria Prezydenta, twierdząc, że każda duża zmiana emerytalna musi być wcześniej odpowiednio sprawdzona nim zostanie wprowadzona w życie. Pracownicy KP informowali, że w tej chwili praca nad ustawą o emeryturach stażowych jest w procesie koncepcyjnym.
Może okazać się, że Duda aż do końca kadencji nie zdecyduje się na ponowne przeprowadzenie głosowania nad ustawą "Solidarności" lub będzie próbował przegłosować ją tuż przed wyborami, by ewentualnym kukułczym jajem nie musiał zajmować się już on, a jego następca i, ewentualnie, inny rząd.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Oficer wywiadu ocenia dalsze działania Aleksandra Łukaszenki
Angela Merkel oskarżona przez Beatę Szydło o łamanie zasad UE
Prezydent Duda rozmawiał z prezydentem Niemiec. "Jesteśmy suwerennym państwem"
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl
Źródło: Wirtualna Polska