PiS mobilizuje elektorat, wypuścili serię spotów. Mówią o "Koalicji Oszustów"
Prawo i Sprawiedliwość podgrzewa atmosferę przed zapowiedzianym na 11 stycznia protestem pod Sejmem. W mediach społecznościowych partii oraz jej poszczególnych polityków właśnie ukazała się cała seria uderzających w rząd spotów. Ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego przekonuje w nich, że Polską rządzi “Koalicja Oszustów”. Nie brakuje też klasycznego straszenia migrantami i szczucia na Unię Europejską.
11 stycznia protest PiS przed Sejmem
Nie da się ukryć, że dotychczasowe protesty w obronie mediów publicznych frekwencją nie imponują. PiS zapewne liczyło na większe poruszenie wśród obywateli, ale tym nie spieszy się na Plac Powstańców czy Woronicza. Przełomem ma być 11 stycznia, na kiedy to zapowiedziano protest “wolnych Polaków” przed budynkiem Sejmu.
Obecnie trwa wielka mobilizacja elektoratu, w której pomóc ma też sprawa wygaszenia mandatów Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego, stawianych w roli politycznych męczenników. Oprócz teg partia i jej członkowie wypuścili do sieci całą serię spotów uderzających w rządzącą koalicję, nazwaną przez opozycję “Koalicją Oszustów”.
Wyszło na jaw, ile zarabia Jarosław Kaczyński. Polscy seniorzy mogą tylko pomarzyćSeria spotów o "Koalicji Oszustów"
Pierwszy ze spotów dotyczy nielegalnych migrantów, których, jak przekonuje PiS, Polska będzie musiała przyjąć w konsekwencji paktu migracyjnego, zaakceptowanego rzekomo przez obecny rząd. Dalej wpajane nam jest zaś, że “bezpieczeństwo ojczyzny” jest zagrożone.
Drugi ze spotów z kolei porusza nośny ostatnio temat tzw. ustawy wiatrakowej. PiS grzmi, że prawo ustanawiają w kraju lobbyści, pod dyktando których władza naraża na niebezpieczeństwo polskie gospodarstwa domowe.
Stańmy w obronie polskiej suwerenności już 11 stycznia o godz. 16:00 pod Sejmem RP na #ProtestWolnychPolaków - apeluje partia pod koniec każdego wpisu.
Byli premierzy wzywają do mobilizacji
Pojedyncze nagrania pojawiły się ponadto na profilach Mateusza Morawieckiego i Beaty Szydło. Były premier przekonuje, że “nadchodzące tygodnie będą kluczowe”, a wolność, zasobność portfeli oraz stabilność gospodarki są w niebezpieczeństwie. Polityk pyta retorycznie “co możemy zrobić?”.
To, co zawsze robili Polacy w obliczu zagrożenia. Zjednoczyć się, pokazać solidarność, a ekipie spod znaku ośmiu gwiazdek już teraz pokazać czerwoną kartkę - odpowiada sam sobie.
Obecna europosłanka PiS natomiast organizuje bunt nie tylko przeciwko “likwidacji mediów publicznych”, ale także wszystkiemu, co aktualnie dzieje się w Polsce. - Bądźmy razem w obronie demokracji i wolności! - zachęca.
Źródło: X
