Pilna wiadomość w sprawie Buddy. Prokuratura potwierdziła najgorsze
W sprawie Buddy oraz czterech innych współpracujących z nim osób Sąd Okręgowy w Szczecinie przychylił się do wniosku o ich tymczasowe aresztowanie. Zarzuty dotyczą organizacji hazardu i prania pieniędzy. Rzecznik sądu przekazał mediom stanowisko prokuratury. Jest znacznie poważniej, niż mogło się wydawać na początku.
Budda trafi do aresztu na trzy miesiące
W środę, 17 października, sąd na wniosek Prokuratury Krajowej wydał nakaz umieszczenia w tymczasowym areszcie Buddy, jego partnerki Aleksandry K. oraz trzech mężczyzn , którzy mieli organizować nielegalne loterie, noszące znamiona hazardu, a ponadto działać na szkodę Skarbu Państwa. Wiadomo, że w śledztwie karno-skarbowym zarzuty postawiono także pięciu innym osobom, jednak wobec nich zastosowano łagodniejsze środki zapobiegawcze, jak nadzór policji i poręczenie majątkowe.
Konieczność aresztowania Buddy wynika – jak tłumaczy prokuratura – z chęci jak najszybszego ustalenia szczegółów. Tym samym jego ograniczenie wolności ma zapobiec potencjalnemu matactwu .
Rzecznik szczecińskiego Sądu Okręgowego podkreśla rangę sprawę
Tymczasem Michał Tomala, rzecznik Sądu Okręgowego w Szczecinie, podczas rozmowy z dziennikarzami Radia Zet wyjaśnił powagę prowadzonych czynności. Jak wskazuje, istnieje “ wysokie prawdopodobieństwo popełnienia przez nich zarzucanych czynów ”, a zebrane dowody mają przekładać się na poważne zarzuty wobec zatrzymanych osób.
Wszystkie 10 osób, w tym również Budda, złożyło już obszerne wyjaśnienia, jednak nikt nie przyznaje się do winy. Rzecznik sądu podkreślił, że nie wolno mu ujawniać, jakie słowa padały w czasie przesłuchania.
Absolutnie takich informacji ode mnie państwo nie usłyszycie. Mogę natomiast powiedzieć, że były składane obszerne wyjaśnienia – przekazał.
Czytaj także : Wspólnik Buddy przerywa milczenie. Wyjawił co się naprawdę dzieje
Według ustaleń Onetu, Budda zarobił 50 mln złotych na ostatniej loterii i planował opuszczenie kraju. Jeśli działania Centralnego Biura Śledczego Policji przyniosą zamierzony skutek, a Prokuratura Krajowa zdoła przedstawić obciążające celebrytę dowody za kierowanie grupą przestępczą i przestępstwa karnoskarbowe, grozić mu będzie nawet do 10 lat więzienia .
Prawnik Buddy złoży odwołanie od wyroku. Nie podoba mu się narracja
Prawnik youtubera Buddy, dr Mateusz Mickiewicz, stanowczo sprzeciwia się decyzji sądu i uważa zatrzymanie za bezpodstawne. Skieruje wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy do sądu drugiej instancji.
W ciągu 7 dni złożymy zażalenie na zastosowanie aresztu. Liczymy na obiektywną ocenę materiału dowodowego przez Sąd drugiej instancji i różnicowanie sytuacji procesowej – napisał na Instagramie.
Czytaj także : Tak zarabiał Budda. Na czym się dorobił?
Wyznał także – w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet – że Kamil L. na wieść o aresztowaniu zareagował spokojnie. Jest przekonany o swojej racji, ponieważ wszystkie jego działania miały być zgodne z prawem.
Nie mogę rozpowszechniać wiedzy, którą posiadam co do elementów, które są, moim zdaniem, kluczowe. Zaręczam natomiast, że wybiórczość przekazu stosowana przez oskarżyciela jest skrajna, a okoliczności łagodzące nie są brane pod uwagę – komentował z kolei w rozmowie z Faktem.