Piasecki o chorobie Rewińskiego. Drozda wspomniał jego piękny dom
Janusz Rewiński nie żyje. O śmierci filmowego Siary poinformował jego syn, Jonasz, zamieszczając w sieci poruszający wpis. Odejście aktora poruszyło wiele osób, w tym Tadeusza Drozdę oraz Krzysztofa Piaseckiego Jak satyrycy wspominają zmarłego artystę?
Janusz Rewiński nie żyje
Janusz Rewiński nie żyje. Informację dotyczącą jego śmierci przekazał syn aktora, Jonasz. Mężczyzna zamieścił w sieci obszerny wpis, w którym zdradził, co wydarzyło się feralnego dnia. Wynika z niego, że artysta miał problemy zdrowotne.
Pożegnanie, którego miało nie być. 1 czerwca Tata stoczył walkę ze swoim stanem zdrowia. Niestety tym razem nie dał rady - napisał mężczyzna.
Janusz Rewiński zmarł, mając 74 lata. Choć na swoim koncie ma wiele znakomitych ról, to jednak widzom najbardziej zapadł w pamięć jako filmowy Siara, w którego wcielał się w filmach “Kiler” oraz “Kiler-ów 2-ch” w reżyserii Juliusza Machulskiego.
Edyta Górniak zaskoczyła wyznaniem o Elżbiecie Zapendowskiej. "Okłamałam całą Polskę"Tadeusz Drozda wspomina zmarłego Janusza Rewińskiego
Śmierć Janusza Rewińskiego poruszyła wiele osób, w tym ludzi związanych z polskim show-biznesem. Wśród nich znalazł się Tadeusz Drozda, który, równie jak zmarły aktor, potrafił widzów bawić niemal do łez. Jak wspomina swojego kolegę po fachu? W rozmowie z “Plotkiem” satyryk zachwalał niesamowity talent filmowego Siary.
Janusza mogę wspominać tylko znakomicie. Przez długi czas mieliśmy taki telewizyjny tandem, jak robiliśmy program telewizyjny "Dyżurny satyryk kraju". Janusz był fantastycznym improwizatorem. Myśmy sobie tylko hasła rzucali. Ruszała kamera i program nagrywał się sam. Przejechaliśmy Polskę wzdłuż i w poprzek na estradach, więc znaliśmy się jak łyse konie - powiedział w rozmowie z “Plotkiem”.
Tadeusz Drozda opowiedział nie tylko o zawodowych kontaktach z Januszem Rewińskim, ale także o ich prywatnej zażyłości. Satyryk zdradził, że od dawna nie miał z nim kontaktu. Opowiedział również o młynie, w którym mieszkał aktor.
Nasza ostatnia rozmowa była dawno. Byłem u niego w tym jego młynie. On jakoś tam gości z estrady specjalnie nie zapraszał. To była jego oaza. Siedzieliśmy sobie nad stawem, gdzie hodował ryby i rozkoszowaliśmy się ciszą i naturą, bo miał tam pięknie - wspominał Tadeusz Drozda.
ZOBACZ TAKŻE: Stan księżnej Kate jest poważniejszy, niż wszyscy sądzą? Nowe fakty
Krzysztof Piasecki wspomina zmarłego Janusza Rewińskiego
W satyrycznym panteonie, oprócz Tadeusza Drozdy i Janusza Drozdy, wysokie miejsce zajmuje także Krzysztof Piasecki. Wielokrotnie miał okazję wraz ze zmarłym aktorem występować przed kamerami oraz na scenie. Zapewne część widzów pamięta program “Ale plama”, który obydwaj wówczas prowadzili i rozśmieszali publikę niemal do łez.
Krzysztof Piasecki w rozmowie z “Faktem” opowiedział o problemach zdrowotnych Janusza Rewińskiego. Wyjawił, że aktor już przed laty trafił do szpitala. Według słów satyryka mógł nieco zaniechać dbanie o zdrowie.
Janusz miał pierwsze załamanie stanu zdrowia po całym cyklu "Plam". Wylądował wtedy w szpitalu. Potem się dowiedziałem, że to chodziło o rodzaj cukrzycy. Pytałem go, czy sobie bada cukier, to powiedział, że nie. Wie pani, mężczyźni tak mają podobno, że się nie leczą - powiedział Krzysztof Piasecki.