Paulina Smaszcz zwróciła się do Macieja Kurzajewskiego. "Cieszę się, że poszedłeś po rozum do głowy"
Paulina Smaszcz odwiedziła byłą teściową i dowiedziała się, że pies Macieja Kurzajewskiego wrócił do jego domu. Kobieta zwróciła się do byłego męża.
Paulina Smaszcz zdradziła, co dzieje się z psem Macieja Kurzajewskiego
Kilka dni temu światło dzienne ujrzała rozmowa Anny Zejdler i Pauliny Smaszcz w ramach podcastu "Porażka, czyli sukces". Była żona Macieja Kurzajewskiego podczas wywiadu zdradziła, jakie zmiany zaszły po pojawieniu się w życiu prezentera nowej partnerki. Wspomniała wówczas o tym, że prezenter pozbył się ich psa.
- Maciek wydał naszego psa, który był psem naszych dzieci i naszym psem. Wiesz, jest jakaś granica, do której można się posunąć i ja naprawdę przez dwa lata od naszego rozwodu starałam się mieć rewelacyjne relacje z Maćkiem, komunikatywne - wyznała Smaszcz.
Teraz dziennikarka opublikowała nagranie, na którym zdradziła, że Bono już nie przebywa u jej byłej teściowej.
- Przed chwilą rozmawiałam z mamą Maćka, że Bono wrócił do domu. Jest niestety chory po wielu miesiącach bycia w obcych rękach i Maciej przyjął go z powrotem do domu. Jednak stwierdzenie, że pies powinien być tam, gdzie jego dom, gdzie się wychował, gdzie jest jego życie, powinien po prostu nie być wydawany, jak stara szafa, tylko powinien spędzać życie tam, gdzie jest - stwierdziła 49-latka.
Kobieta podziękowała mamie Macieja Kurzajewskiego za informację. Dodała, że pies towarzyszy Maciejowi Kurzajewskiemu i Katarzynie Cichopek podczas piątkowego wydania programu "Pytanie na śniadanie".
- Pies kocha właściciela bezgranicznie, pamiętajcie, że zwierzęta też mają uczucia. Maćku, cieszę się, że poszedłeś po rozum do głowy. Pozdrawiam serdecznie ciebie i panią Kasię - zakończyła wypowiedź.
Wszystko wskazuje na to, że dziennikarka w końcu dopięła swego.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
