Paulina Smaszcz stawia ultimatum Kurzajewskiemu. Nazywa go Pinokiem i ma konkretne oczekiwania
Paulina Smaszcz podczas jednej z "pyskówek", w które regularnie wdaje się nie tylko z celebrytami, ale także anonimowymi internautami, ujawniła pewne oczekiwania względem eks małżonka. Co musi zrobić Maciej Kurzajewski, by ona ostatecznie odpuściła mu medialne połajanki? Kobieta petarda tradycyjnie stroniła od subtelności i eufemizmów, a byłego ukochanego nazwała Pinokiem.
Paulina Smaszcz mówiła o "obłudzie i robieniu z gęby cholewy", czyli o Macieju Kurzajewskim
Paulina Smaszcz drążyła, drążyła i wydrążyła! Była żona Macieja Kurzajewskiego osiągnęła swój cel, jakim było uratowanie psa, którego prezenter oddał w obce ręce. Ostatnio towarzyszył on Katarzynie Cichopek i lubemu w "Pytaniu na śniadanie", a po zakończeniu programu wspólnie z nimi pojechał do domu.
- Dziękuję @anna_zejdler , że mogłam w wywiadzie z Tobą powiedzieć o tułaczce BONO, który po wielu miesiącach wrócił do domu Maćka , mimo że został wydany jak stara, niechciana szafa przez swojego właściciela. BONO po tych przeżyciach jest chory, jak mówi Mama Maćka, i BONO potrzebuję leczenia. Moi przyjaciele twierdzą, że nawet dzisiaj Maciek w ramach swojej rehabilitacji bycia właścicielem, zabrał BONO do programu "Pytania na śniadanie". To dobrze wróży – ogłosiła na Instagramie.
Wygłoszone wcześniej pretensje dotyczyły także innych, poważniejszych przewinień prezentera TVP.
- Powiedziałam, że okres kłamstw, obłudy, robienia z gęby cholewy, ucieczki od odpowiedzi, okłamywania naszych synów, okłamywania naszych rodzin, chowania samochodu, moi synowie nie mogą przyjść do domu, jak jest pani Katarzyna – to jest ich dom. Znikają zdjęcia naszych synów ze ścian, jak przychodzi pani Katarzyna. Maciek wydał naszego psa, który był psem naszych dzieci i naszym psem! – żaliła się podczas wywiadu z Anną Zejdler.
Paulina Smaszcz postawiła ultimatum Maciejowi Kurzajewskiemu. Co musi zrobić, by zażegnać spór?
Jak widać, prośby dotyczące psa poskutkowały. Czy będzie tak samo w przypadku naprawy rzekomo słabej relacji ojca z synami? Paulina Smaszcz naraziła się na krytykę ze strony internautów.
- Ja rozumiem, że pani czuje się urażona przez swojego ex męża i na pewno panią bardzo skrzywdził, ale te ciągłe wywiadu na jego temat, to jakaś obsesja. To nie jest normalne zachowanie – diagnozowała anonimowa internautka.
Paulina Smaszcz , jak sama mówi, "nie daje sobie pluć w twarz", więc i tym razem nie mogła odpuścić takiego przytyku. Wyjaśniła, co musi zrobić Kurzajewski, by wreszcie przestała mówić o nim w mediach – powinien przestać kłamać i przeprosić synów.
- Dopóki Pinokio nie przestanie kłamać i nie przeprosi moich synów, będę ujawniać jego kłamstwo za kłamstwem – stwierdziła.
Jak sądzicie, czy ta znajomość skończy się na sali sądowej, czy są dalej szanse na polubowne rozwiązanie?
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Źródło: Anna Zejdler Podcast