Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski zgasili Paulinę Smaszcz. Pokazali niezbite dowody przed kamerą
Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski najwyraźniej mieli już dość zarzutów Pauliny Smaszcz, która regularnie wbija im szpile w mediach społecznościowych. Prowadzący "Pytanie na śniadanie" postanowili pokazać widzom niezbity dowód na to, że była żona dziennikarza nieco się zapędziła w swojej medialnej wojence.
Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski utarli nosa Paulinie Smaszcz
To, że Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski są razem od kilku tygodni, nie stanowi już tajemnicy. Choć para początkowo planowała podzielić się swoim szczęściem w sylwestra, to została zmuszona to przyspieszyć przez Paulinę Smaszcz, która jako pierwsza wyjawiła relację, jaka łączy prowadzących "Pytanie na śniadanie". Zakochani ujawnili, że są parą po serii komentarzy, które Paulina Smaszcz zamieściła pod urodzinowym postem gwiazdy "M jak miłość". Była żona Macieja Kurzajewskiego nawoływała w nich do tego, aby w końcu przestali się ukrywać.
- Kasiu, zapytaj Macieja Kurzajewskiego, co zorganizował dla mnie, jako matki swoich dzieci, na moje 40 urodziny? Odpowiedź brzmi nic. Obyś ty była przy nim szczęśliwa i spełniona. Uważaj tylko, proszę, bo kłamcy tak szybko się nie zmieniają. Zapytaj też, co powiedział swoim synom, dlaczego jest teraz w Izraelu? Mimo wszystko spędzaj swoje urodziny wspaniale - napisała "Kobieta petarda" pod postem Katarzyny Cichopek.
Paulina Smaszcz szybko stała się jedną z "najchętniej" cytowanych gwiazd i najwyraźniej bardzo jej się to spodobało. W kolejnych wywiadach i postach w mediach społecznościowych była żona prezentera TVP nie szczędzi przykrych słów pod jego adresem. W piątkowym wydaniu "Pytania na śniadanie" Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski postanowili odeprzeć jeden z zarzutów celebrytki.
Paulina Smaszcz zarzuciła parze między innymi, że synowie dziennikarza nie mogą go odwiedzać w tym samym czasie, co jego nowa partnerka. W jednym z najnowszych wynurzeń dodała również, że po tym, jak związał się z Katarzyną Cichopek, oddał ich wspólnego psa, z którym związani byli Franciszek i Julian. W dodatku na czas wizyty ukochanej w domu dziennikarza, zdjęcia jego synów miały znikać ze ścian.
- Ja spróbowałam przedtem zrobić to między nami, tylko to nie działa. Dlatego powiedziałam, że okres kłamstw, obłudy, robienia z gęby cholewy, ucieczki od odpowiedzi, okłamywania naszych synów, okłamywania naszych rodzin, chowania samochodu, moi synowie nie mogą przyjść do domu, jak jest pani Katarzyna - to jest ich dom. Znikają zdjęcia naszych synów ze ścian, jak przychodzi pani Katarzyna. Maciek wydał naszego psa, który był psem naszych dzieci i naszym psem… - powiedziała w rozmowie z Anną Zejdler.
Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski pokazali "oddanego" psa w "Pytaniu na śniadanie"
Maciej Kurzajewski postanowił zareagować na zarzuty i w piątkowym odcinku "Pytania na śniadanie" pojawił się gość specjalny. Leciwy już owczarek niemiecki o imieniu Bono zjawił się w studiu śniadaniówki razem z prowadzącymi. Prezenterka dodała w sieci nagranie, na którym możemy zobaczyć zwierzaka.
- A dzisiaj w studiu gość specjalny. To jest pies Maćka - Bono - przedstawiła fanom pupila swojego ukochanego.
Wygląda więc na to, że wizyta Bono w studiu programu miała na celu zdementowanie plotek, jakoby Maciej Kurzajewski oddał czworonożnego przyjaciela rodziny.
Artykuły polecane przez Goniec.pl: