Paraliż w Poczcie Polskiej. Niektórzy nie otrzymają dziś emerytury
Wielki strajk w Poczcie Polskiej. Pracownicy państwowej instytucji z całego kraju odstąpili dziś (16 maja) od wykonywania standardowych obowiązków, sprzeciwiając się redukcji etatów. Wśród strajkujących są nie tylko osoby obsługujące tzw. “okienka”, ale także listonosze. Ich protest dla wielu osób może oznaczać opóźnienia w dostarczeniu rent i emerytur, a w najgorszym przypadku nawet ich długotrwały brak.
Strajk ostrzegawczy w Poczcie Polskiej. Co z wypłatą świadczeń z ZUS?
Strajk prowadzony w czwartek przez pracowników Poczty Polskiej to na razie akcja ostrzegawcza, którą zaplanowano na godziny 8.00-10.00. Teoretycznie więc wszyscy powinni być już na stanowiskach, ale mają skończyć pracę o standardowej godzinie, więc jeśli nie wyrobią się, to nie dostarczą wszystkich świadczeń dzisiaj. Niewykluczone więc, że niektórzy wciąż czekają na swoje emerytury i renty.
Jak instruował swoich członków w mediach społecznościowych Związek Zawodowy Pracowników Poczty, pracę powinni oni zakończyć dziś o standardowej godzinie, bez względu na to, czy wykonają wszystkie swoje obowiązki. To oznacza z kolei, że jeśli listonosz nie zdąży dotrzeć do niektórych seniorów na czas, zostaną oni bez świadczenia z ZUS. Co gorsze, jeśli Poczta Polska nie spełni oczekiwań pracowników, kolejne strajki będą tylko kwestią czasu. Instytucja jest w potężnym kryzysie.
Pracownicy Poczty walczą o etaty i wynagrodzenia
Prezes Poczty Polskiej nie ukrywa, że sytuacja jest dramatyczna. Strata brutto samej PP to minus 745 mln złotych.
To niedostosowanie przedsiębiorstwa do realiów i potrzeb rynkowych (…) jesteśmy firmą, w której wszystko jest powolne, długie, skomplikowane. Zbudowaliśmy imponującą biurokrację wewnętrzną (…) na końcu jest dług intelektualny. On jest dla mnie szczególnie bolesny, gdyż wiąże się z koniecznością uświadamiania Pocztowcom, że zmiany w naszej firmie są nieuniknione, jeżeli Poczta ma przetrwać - mówił ostatnio Sebastian Mikosz.
Strajkujący natomiast zapewniają klientów Poczty, że ich akcja nie jest wymierzona w żadnego z nich, a walka toczy się o wynagrodzenia i miejsca pracy . Jak wskazują, 80 proc. zatrudnionych w PP ma wynagrodzenie zasadnicze na umowie o pracę wynoszące 4032 zł , co stanowi mniej niż minimalne wynagrodzenie w Polsce.
Prowadzone od ubiegłego roku negocjacje płacowe w ramach trwających sporów zbiorowych nie przyniosły żadnych efektów - stąd decyzja o zorganizowaniu legalnego strajku ostrzegawczego - czytamy w komunikacie ZZPP.
Poczta Polska na skraju bankructwa
Kryzys w Poczcie Polskiej związany jest poniekąd tym, że coraz mniej osób korzysta z jej usług. Prym wiodą firmy kurierskie, niewielu Polaków wysyła także tradycyjne listy, wybierając przekazy e-mail oraz SMS.
Prezes Mikosz mówi wprost, że instytucja jest “w stanie śmierci klinicznej” i ocenia, że aby ją uratować, trzeba wymyśleć wszystko na nowo . Potencjał widzi jednak w usługach finansowych, synergii z Bankiem Pocztowym i sprzedaży ubezpieczeń.
To MUSI zrobić Polska. "Kompletna destabilizacja" Dr Bartosiak ostro o przyszłości świata ‼️