Paragon grozy z polskiego hotelu. Ceny za rosół to chyba żart
W polskich górach zapierające dech w piersiach coraz częściej okazują się być nie tylko piękne widoki, ale również wysokie ceny w wielu hotelach i restauracjach. Turyści regularnie informują o "paragonach grozy". Przekonaliśmy się o tym na własnej skórze, wybierając się przy okazji trwającego aktualnie Forum Ekonomicznego do znanego hotelu w Karpaczu. Wielu złapie się za portfel po przeczytaniu szczegółów.
Cena w polskim hotelu mocno nas zaskoczyła
W Karpaczu aktualnie odbywa się coroczne Forum Ekonomiczne. Podczas trwających konferencji i dyskusji polityczno-gospodarczych, nie mogło zabraknąć również redakcji Gońca. Przekonaliśmy się na własnej skórze, że opowieści o wysokich kosztach pobytu w polskich górach wcale nie są przesadzone, a tzw. paragony grozy czyhają na turystów z najmniej oczekiwanych stron.
W Hotelu Gołębiewskim w Karpaczu, gdzie aktualnie przebywamy, restauracja oferuje bardzo bogate menu w dosyć przystępnych cenach. Jednak zamawiając jedzenie do hotelowego pokoju, polecamy być naprawdę głodnym. W przeciwnym razie możecie słono zapłacić.
Cena za room service w polskim hotelu zwala z nóg
W menu restauracyjnym w Hotelu Gołębiewskim w Karpaczu możemy zamówić m.in. tradycyjny polski żurek z białą kiełbasą i jajkiem lub rosół. Pierwsza z zup to koszt 32 zł, za drugą zapłacimy z kolei 26 zł.
Warto jednak zaznaczyć, że taka cena obowiązuje na miejscu, w restauracji. Chcąc zamówić tylko jedną pozycję z dostarczeniem do pokoju, możemy się nieźle wykosztować.
W restauracyjnym menu widnieje informacja, że do wartości zamówienia, należy jeszcze doliczyć 50%, jednak nie mniej niż 100 zł. Postanowiliśmy dopytać o szczegóły obsługę hotelu.
Czy jeśli zamówię rosół za 26 złotych, to muszę doliczyć 100 złotych? Czyli jeden rosół będzie wówczas kosztował 126 złotych? - pytamy. - Tak, dokładnie - potwierdza nam obsługa.
ZOBACZ: Zaparkował pod blokiem. Pokazał, jaki list dostał od sąsiadki, zawrzało w całej Polsce
Wysokie ceny w polskich kurortach odstraszają turystów
Jak widać wielokrotnie podnoszone głosy przez turystów, o wysokich cenach w naszych rodzimych kurortach wcale nie są przesadzone. Coraz częściej okazuje się, że mniej pieniędzy na wakacyjny wypoczynek czy krótki weekendowy urlop wydamy poza granicami Polski niż w naszym kraju. Wysokie ceny panujące w polskich górach nie odstraszają za to turystów z Bliskiego Wschodu , których z roku na rok na Krupówkach w Zakopanem przybywa.
Hotelowe przygody nie zepsuły nam jednak dobrego humoru, który wynika z branżowych rozmów i dyskusji, toczących się podczas trwającego Forum Ekonomicznego w Karpaczu. Goniec jest uczestnikiem jednego z najważniejszych wydarzeń gospodarczo-politycznych w Europie Środkowo-Wschodniej odbywających się w dniach 3-5 września.