Para młoda wyrzuciła gości z wesela
Dzień ślubu jest dla wielu osób jednym z najważniejszych w życiu, dlatego nie ma w tym nic dziwnego, że para młoda wkłada dużo pracy i pieniędzy, by był on idealny. Często mają jakiś pomysł na celebrację zaślubin, co wyrażają na zaproszeniach dla gości. W tym przypadku młodzi nie chcieli, by na ich weselu pojawiły się dzieci, jednak nie wszyscy się podporządkowali. Doszło do przykrych scen.
Coraz częściej na zaproszeniach na ślub para młoda umieszcza dodatkowe informacje, które chciałaby przekazać gościom, by na miejscu nie było zaskoczenia. Najczęściej są to drobnostki w stylu próśb o pieniądze zamiast konkretnych prezentów lub czegoś w zamian na kwiaty, które goście wręczają młodej parze podczas składania życzeń.
Zakazy na weselach
Ostatnio tez głośno mówi się o trendzie, który na swoim niedawnym weselu wprowadził nawet Krzysztof Ibisz. Chodzi o zakaz korzystania z telefonów podczas przyjęcia i robienia zdjęć.
Niektóre z tych próśb mogą się gościom nie podobać, ale to w końcu nie ich dzień i jeżeli mają faktycznie problem z tym, by sprostać oczekiwaniom pary młodej, mogą po prostu nie pojawić się na weselu.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
W tym przypadku para młoda nie chciała, by na ich weselu pojawiły się dzieci. Uznali, że skoro wesele miało być huczną imprezą z alkoholem i hałasem, to ta sytuacja nie byłaby komfortowa ani dla dzieci, ani dla innych.
Goście zignorowali zakaz, doszło do awantury
Okazało się jednak, że znajomi rodziców jednego z młodych zignorowało prośbę. Panna młoda poprosiła organizatora wesela o interwencję, szybko jednak doszło do awantury. Matka dzieci obiecała, że zajmie się nimi i nie będą przeszkadzały, ale na to nikt nie chciał przystać.
- Powiedziałam, że nie o to chodzi. Poprosiłam żeby zadzwonili po kogoś, kto mógłby odebrać dzieci. Wtedy podszedł mój mąż i w dał się w dyskusję z jej mężem. Przepychanki słowne się nasilały. Zdecydowałam się dać temu kres. Stanowczym tonem zażądałam żeby opuścili nasze przyjęcie. Przez chwilę aż gotowałam się w środku w obawie, że zaczną się krzyki i sceny i na dobre zepsują mi wesele. Na szczęście obrazili się i demonstracyjnie po prostu wyszli - napisała panna młoda.
Cała sytuacja zepsuła atmosferę na przyjęciu weselnym. Matka panny młodej miała do niej pretensje o te wydarzenia, a goście mówili głównie o tym. Część internautów przyznało jej rację, znaleźli się jednak również tacy, którzy stwierdzili, że gdyby zignorowała obecność dzieci, to wesele by na tym nie ucierpiało i nie doszło by do kłótni. A wy jak sądzicie, kto ma rację?
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Dziś w nocy dotrze nad Polskę chmura dwutlenku siarki znad wulkanu Cumbre Vieja
-
Nie zapłacisz kartą, nie wypłacisz gotówki. Poważne utrudnienia w kilku bankach
-
Zrobiła sobie zwykłe zdjęcie w aucie. W domu dostrzegła tajemniczą postać chłopca
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec. pl
Źródło: Webniusy