Otworzył tylne drzwi furgonetki kurierskiej w trakcie jazdy. Nagranie z Polski podbija sieć
Nagranie, na którym w trakcie jazdy mężczyzna otwiera drzwi furgonetki oznakowanej logo znanej firmy kurierskiej i wymachuje jakimś przedmiotem, obiegło sieć. Maksymilian Pawłowski, kierownik ds. Komunikacji Korporacyjnej DPD, skomentował sprawę, wyrażając głębokie ubolewanie z powodu zaistniałej sytuacji.
Niecodzienny incydent z udziałem furgonetki DPD
Od wielu lat kanał "Stop cham" publikuje nagrania niebezpiecznych sytuacji, które mają miejsce na drogach. Administratorzy otrzymują nagrania od użytkowników, którzy korzystają z kamer samochodowych i nagrywają niebezpieczne lub nieprzyjemne sytuacje, z którymi spotykają się na drodze.
Wideo opublikowane dziś (17.05) na kanale przedstawia sytuację z 14 maja, która miała miejsce w Gdyni. Kierowca samochodu, który jechał za furgonetką z logo firmy kurierskiej DPD, nagrał niecodzienny incydent.
Mężczyzna otworzył tylne drzwi i wymachiwał butelką
Na początku filmu wszystko wydawało się być na swoim miejscu, ale nagle tylne drzwi samochodu dostawczego otworzyły się, a z nich wyłonił się mężczyzna. Pasażer był widoczny tylko przez 6 sekund, podczas których wymachiwał przedmiotem przypominającym butelkę. Następnie szybko zamknął drzwi i ukrył się wewnątrz samochodu. O co chodzi?
Przedstawiciele firmy kurierskiej zabrali głos w sprawie
Redakcja o2.pl skontaktowała się z przedstawicielami DPD w tej sprawie. Jak się okazało, firma nie posiada obecnie szczegółowych informacji na temat tego zdarzenia ani nie zna tożsamości mężczyzny widocznego na nagraniu.
Kierownik ds. Komunikacji Korporacyjnej DPD, Maksymilian Pawłowski, zapewnił jednak dziennikarzy, że sytuacja przedstawiona na filmie zostanie dokładnie wyjaśniona w ramach wewnętrznego postępowania. Firma podejmie "stosowne kroki, aby podobne sytuacje nigdy więcej nie miały miejsca w przyszłości".
- Chciałbym zaznaczyć, że współpracujący z DPD Polska kurierzy są instruowani odnośnie standardów bezpieczeństwa oczekiwanych przez DPD Polska, tak aby zapewnić bezpieczeństwo w ruchu drogowym - zapewnił Pawłowski w wiadomości przesłanej do redakcji o2.pl. - Już rozpoczęliśmy proces wyjaśnienia tego incydentu, jak również kwestii niewłaściwego oznakowania pojazdu - istnieje możliwość, że pojazd przedstawiony na nagraniu nie należy już do floty DPD Polska i jest użytkowany przez osobę prywatną, bez zrealizowania obowiązkowej procedury debrandingu pojazdu - dodał.
Źródło: o2.pl