Orchówek. Świętowali początek majówki, siedem osób trafiło do szpitala
Wieczorna majówkowa posiadówka pod Włodawą zakończyła się fatalnym wypadkiem. Podczas uzupełniania biopaliwem kominka poparzonych zostało siedem osób. Stan jednej z nich jest ciężki. - Na miejscu panował chaos - relacjonował Wirtualnej Polsce st. kpt. Michał Tychoniewicz, rzecznik KP PSP we Włodawie.
Orchówek. Siedem osób poparzonych biopaliwem
Do zdarzenia doszło 1 maja. Grupa znajomych spotkała się na posesji w Orchówku pod Włodawą na Lubelszczyźnie. Siedzieli na tarasie. Gdy zrobiło się nieco chłodniej, jedna z uczestniczek postanowiła uzupełnić kamienny kominek stojący na stole biopaliwem. Podczas tej czynności doszło do rozbryzgu. Substancja rozlała się, a ubrania obecnych zajęły się ogniem.
Orchówek. Poszkodowani w szpitalach
- Pozostali świadkowie ugasili ich ubrania i wezwali pomoc. Nie wiemy dokładnie, ilu osobom zajęły się ubrania, bo gdy dojechaliśmy, na miejscu panował chaos - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską st. kpt. Michał Tychoniewicz, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej PSP we Włodawie.
Poszkodowani mają od 24 do 40 lat. Doznali poparzeń tułowia, rąk, szyi, twarzy. Trafili do okolicznych szpitali - we Włodawie, Parczewie, Chełmie i Lublinie.
Orchówek. Poparzona kobieta w ciężkim stanie
Najbardziej zagrożone jest życie wspomnianej kobiety, która dolewała biopaliwa do kominka. Ma ona poparzone około 40 procent powierzchni ciała. Śmigłowiec LPR przetransportował ją do Wschodniego Centrum Leczenia Oparzeń i Chirurgii Rekonstrukcyjnej w Łęcznej.
