Ojciec Rydzyk z kolejnymi kłopotami? Będzie kontrola dokumentów
Ojciec Tadeusz Rydzyk już niebawem może mieć kolejne kłopoty. Toruńscy redemptoryści na budowę muzeum otrzymali rządową dotację w wysokości 224 mln zł. Obiekt wciąż jednak nie jest skończony. Jak donosi Wirtualna Polska, już niebawem urzędnicy mają przeprowadzić kontrolę dokumentów w tej sprawie.
Ojciec Rydzyk z kłopotami? Chodzi o muzeum
19 października 2023 roku toruńscy redemptoryści uroczyście otworzyli Muzeum "Pamięć i Tożsamość" im. św. Jana Pawła II w Toruniu. Wówczas na wydarzeniu pojawili się czołowi politycy PiS m.in. ówczesny minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, minister klimatu Anna Moskwa, Antoni Macierewicz, czy ówczesny minister kultury Piotr Gliński, którego resort sfinansował niemal całą budowę obiektu.
Otwarcie odbyło się cztery dni po wyborach parlamentarnych i było zamknięte dla osób postronnych. Jak się później okazało, tak naprawdę obiekt nie został ukończony, bowiem do dziś muzeum nie jest udostępnione zwiedzającym.
Kontrowersyjne muzeum ojca Rydzyka
Nie wiadomo, czy muzeum, które w teorii zostało otwarte, w praktyce będzie przyjmowało zwiedzających. W ostatnich dniach głośno zrobiło się za sprawą sporu fundacji Rydzyka z głównym wykonawcą, firmą RAFAKO . Spółka odstępuje od umowy na budowę obiektu i domaga się zapłaty ogromnej kwoty.
Zarząd spółki analizuje podstawy do złożenia zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstw przez osoby związane z inwestycją - przekazano w oświadczeniu firmy.
ZOBACZ: Kłopoty uczelni Rydzyka, duchowny zabrał głos. “To my stawiamy warunki”
Toruńscy redemptoryści organizują jednak wydarzenia odbywające się w muzeum, w miejscu, które zakonnicy nazywają "audytorium", za które pobierane są opłaty m.in. pokazy filmowe, czy koncerty.
Ojciec Rydzyk może mieć kłopoty? Będzie kontrola dokumentów
Jak informuje Wirtualna Polska, 29 stycznia wysłano zapytania do ministerstwa kultury oraz samego muzeum, w których poruszono kwestie m.in. o przychodów z wydarzeń organizowanych w "audytorium". Jak przekazano, do tej pory żadna z instytucji nie odpowiedziała.
Głos w sprawie zabrał z kolei urząd wojewódzki. Jak informuje portal, pracownicy urzędu potwierdzają, że "jednym z istotniejszych warunków oddania nieruchomości w użytkowanie wieczyste było prowadzenie działalności niezarobkowej" i zapowiadają odpowiednie kontrole dokumentacji.
Umowy po uzyskaniu zgody od wojewody, w imieniu Skarbu Państwa, zawierał prezydent miasta Torunia, wykonujący zadania zlecone z zakresu administracji rządowej - tłumaczy Natalia Szczerbińska, rzeczniczka wojewody.
ZOBACZ: Media: Ojciec Rydzyk buduje klasztor za publiczne pieniądze
Wojewoda kujawsko-pomorski wystąpił do prezydenta Torunia o niezwłoczne zbadanie i skontrolowanie umowy w kierunku wykorzystywania nieruchomości zgodnie z przeznaczeniem, zarówno pod względem celów, jak i nieodpłatności - dodaje.
Źródło: Goniec.pl/Wirtualna Polska
