Ocalone życiorysy: gwiazdor Polsatu zginął w wypadku. Miał 30 lat
Miał przed sobą wielką karierę, do której właśnie otwierał drzwi. Niestety jego marzenia o niej zostały brutalnie przerwane przez tragiczny wypadek samochodowy, na skutek którego 30-letni aktor poniósł śmierć na miejscu. W cyklu “Ocalone Życiorysy” przypominamy historię Waldemara Goszcza.
Waldemar Goszcz rozwijał swoja karierę
Waldemar Goszcz przyszedł na świat 14 grudnia 1973 roku w Wolborzu. Już jako nastolatek interesował się artystycznym światem - występował w zespołach muzycznych oraz tanecznych, a dodatkowo był uzdolniony sportowo i chętnie brał udziały w zawodach.
Uwagę na wyróżniającego się młodzieńca zwrócił właściciel renomowanej agencji modeli. 19-letni wówczas Waldemar Goszcz zwyciężył prestiżowy konkurs, zdobywając tytuł “Twarz Roku” , co znacznie pomogło mu rozwinąć karierę. Chodził po wybiegach, grał w reklamach i zdobywał coraz większą rozpoznawalność.
Gdy miał 24 lata, rozpoczął swoją karierę muzyczną - dołączył wówczas do zespołu Hi Street. W 2001 roku wydawał swój solowy album - niedługo po tym, jak rozpadła się formacja, z którą niegdyś występował.
Kariera aktorska Waldemara Goszcza
Waldemar Goszcz największą rozpoznawalność zyskał dzięki udziałowi w serialu “Adam i Ewa" , opowiadającym o historii miłosnej tytułowych bohaterów. Ta relacja, choć piękna, przepełniona była problemami i intrygami, z którymi zakochani musieli się zmierzyć, by ostatecznie móc cieszyć się sobą.
Zagrał wówczas u boku Katarzyny Chrzanowskiej i bez trudu można było dostrzec, że pomiędzy aktorami nawiązała się nić porozumienia, co następnie przyczyniło się do plotek związanych z ich rzekomym romansem , którego zainteresowani nigdy nie potwierdzili.
Tragiczna śmierć Waldemara Goszcza
Eskalującą karierę Waldemara Goszcza przerwał tragiczny wypadek samochodowy , do którego doszło 23 stycznia 2003 roku . Wówczas podróżował wraz z Filipem Siejką oraz Radosławem Pazurą. Serialowy Adam feralnego dnia siedział za kierownicą Lancii Lybry. Na wysokości Ostródy przed Miłomłynem aktor postanowił wyprzedzić samochód znajdujący się przed nim. Z naprzeciwka nadjechał inny pojazd, a Waldemar Goszcz nie zdążył powrócić na swój pas, na skutek czego doszło do zderzenia czołowego. Waldemar Goszcz zginął na miejscu, a obrażenia, jakie odniósł, miały być tak poważne, że utrudniona była identyfikacja ciała.
Katarzyna Chrzanowska, z którą tragicznie zmarły artysta pracował na planie “Adama i Ewy” w rozmowie z “Dobry Tydzień” zdradziła pewien szczegół dotyczący samochodu, którym podróżowali trzej mężczyźni. Z jej słów wynika, że pojazd nie należał do Waldemara Goszcza, lecz do jego ówczesnej partnerki.
Zwierzył mi się, że jest w związku, w którym nie powinien być. Samochód, w którym miał wypadek, należał do jego partnerki, nie wyczuwał w nim szybkości - wspomniała.