Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Nowe zasady nauczania języka mniejszości. Przemysław Czarnek podpisał kontrowersyjne rozporządzenie
Maria Glinka
Maria Glinka 06.02.2022 14:03

Nowe zasady nauczania języka mniejszości. Przemysław Czarnek podpisał kontrowersyjne rozporządzenie

Pawel Wodzynski/East News
Pawel Wodzynski/East News

Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek podpisał rozporządzenie, które zmniejsza liczbę zajęć z języka niemieckiego dla uczniów z mniejszości niemieckiej. Inne języki nie zostały objęte zmianami. Opozycja grzmi, że jest to dyskryminacja, a także naruszenie polskiego prawa i traktatów podpisanych przez Polskę.

Posłowie opozycji próbowali zablokować zmiany, ale ostatecznie ich propozycje zostały odrzucone przez Sejm. Nowelizacja rozporządzenia MEiN została już opublikowana w Dzienniku Ustaw. 

Zmiany dla uczniów z mniejszości niemieckiej. Radykalne ograniczenie nauczania języka

Dokument, który oburzył opozycję, dotyczy warunków i sposobu wykonywania przez przedszkola, szkoły i placówki publiczne zadań umożliwiających podtrzymywanie poczucia tożsamości narodowej, etnicznej i językowej uczniów należących do mniejszości narodowych i etnicznych oraz społeczności posługującej się językiem regionalnym. 

Jednak zmiany podpisane przez Przemysława Czarnka nie dotyczą wszystkich mniejszości. Nowe rozporządzenie zakłada zmniejszenie liczby godzin lekcyjnych, ale tylko dla mniejszości niemieckiej. Zgodnie z zapisami dokumentu uczniowie należący do mniejszości niemieckiej będą mieli nie 3, a 1 godzinę dodatkowych zajęć języka niemieckiego. 

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo

Placówki będą miały trochę czasu, aby przygotować się do zmian. Nowe przepisy zaczną obowiązywać od początku kolejnego roku szkolnego (1 września 2022 r.). 

Czy rozporządzenie łamie prawo? "Mniejszość niemiecka będzie bardziej dyskryminowana"

Przepisy forsowane przez MEiN od początku oburzały opozycję. Rozczarowania nowym pomysłem nie krył Ryszard Galla, który w Sejmie reprezentuje mniejszość niemiecką. Polityk zwrócił uwagę, że zgodnie z polskim prawem dzieci powinny uczyć się języka mniejszości. 

Jego zdaniem rozporządzenie może naruszać traktaty dotyczące ochrony mniejszości narodowych i języków regionalnych. - Jestem ciekaw, jak rząd polski będzie raportował realizację zapisów tych traktatów w momencie, kiedy doprowadzają do takiego pogwałcenia konstytucji, ustawy o mniejszościach, czy ustawy o oświacie - wyliczał.

Przepisy otwarcie skrytykowała również Wanda Nowicka (Lewica). - Nie dość, że mniejszości narodowe i etniczne w Polsce są dyskryminowane, to mniejszość niemiecka będzie jeszcze bardziej dyskryminowana. To nie jest kraj europejski - przekonywała.

Senat walczył o przywrócenie subwencji. Nieskutecznie

Nowelizacja rozporządzenia ma związek ze zmniejszeniem o 39,8 mln zł oświatowej subwencji ogólnej dla jednostek samorządu terytorialnego. Tę kwestię reguluje ustawa budżetowa na rok 2022. 

W uzasadnieniu tej decyzji czytamy, że pozyskane środki zostaną wykorzystane w celu dofinansowania nauczania języka polskiego w Niemczech. W styczniu Senat przedstawił poprawkę do ustawy budżetowej, która przywracała 39,8 mln zł na nauczanie języków mniejszości w Polsce. 

Sejm odrzucił tę propozycję, podobnie jak wiele innych, o czym pisaliśmy w tym artykule. Z kolei w środę prezydent Andrzej Duda złożył podpis pod ustawą budżetową na ten rok. 

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]

źródło: Radio ZET