Nowe fakty ws. pogrzebu Jerzego Stuhra. Na jaw wyszły szczegóły ceremonii
Legenda polskiego kina i twórca licznych, niezapomnianych ról - Jerzy Stuhr, nie żyje. Aktor zmarł 9 lipca, a w środę 17 lipca odbędzie się jego pogrzeb. Znane są szczegóły uroczystości.
Jerzy Stuhr nie żyje
Informacja o śmierci Jerzego Stuhra pojawiła się niepodziewanie 9 lipca i wywołała ogromne zaskoczenie wśród fanów artysty oraz osób, które miały okazję z nim współpracować. Artysta niemal do końca był aktywny zawodowo, bowiem na koniec czerwca i początek lipca były zaplanowane spektakle z jego udziałem. Zostały one jednak odwołane, a w oświadczeniu podanym pojawiła się informacja, że powodem tej decyzji była choroba aktora - jak możemy się domyślać, chodziło o Jerzego Stuhra, który z początkiem czerwca trafił do szpitala, o czym poinformował jego przyjaciel.
ZOBACZ TAKŻE: Książę William powiedział "dość". Chodzi o księżną Kate, fani nie kryją smutku
Pilny komunikat ws. księżnej Kate. Pałac Kensington wydał ważne oświadczenie Trudno uwierzyć, jak przed laty wyglądała Dorota Wellman. Fani będą zaskoczeniJurek zagrał w Krakowie przy dużej widowni przedstawienie z Jackiem Braciakiem. Następnego dnia w domu gorzej się poczuł i żona zawiozła go do szpitala. Zrobiło mu się słabo. Nawarstwiły się wszystkie choroby, takie jak udar, nowotwór. Będzie go bardzo brakować. To był wielki artysta, wszyscy z niego korzystaliśmy, z jego talentu, wiedzy - przekazał senator Jerzy Federowicz w rozmowie z “Super Expressem”.
Szczegóły związane z pogrzebem Jerzego Stuhra
Pogrzeb zmarłego przed kilkoma dniami Jerzego Stuhra odbędzie się w środę 17 lipca. W mediach społecznościowych pojawiła się informacja opublikowana przez ks. Andrzeja Lutera, z której wynika, że ostatnie pożegnanie aktora rozpocznie msza święta odprawiona w kościele św. Piotra i Pawła przy ul. Grodzkiej 52a o godzinie 12:00. Następnie żałobnicy udadzą się na Cmentarz Rakowicki, skąd o godzinie 14:00 ruszy kondukt żałobny odprowadzający artystę do miejsca spoczynku - jego rodzinnego grobu.
ZOBACZ TAKŻE: Filip Chajzer reaguje na śledztwo Gońca. I niestety znów manipuluje
Jak wynika z informacji opublikowanych na stronie internetowej Zarządu Cmentarzy Komunalnych, 17 lipca odbędą się w tym miejscu jeszcze dwa inne pogrzeby. Okazuje się jednak, że ceremonia aktora będzie znacznie różnić się od pozostałych. One zaczną się od kaplicy, zaś pożegnanie Jerzego Stuhra rozpocznie się już od bramy.
Skąd taka decyzja? Jest to dość powszechna praktyka w momencie, gdy chowana jest osoba znana, a organizatorzy przewidują, że w jej ostatniej drodze może pojawić się mnóstwo osób.
Jerzy Stuhr nie ukrywał, że rozmyślał o swoim pogrzebie
Jerzy Stuhr w ciągu swojego życia zmagał się z licznymi problemami zdrowotnymi. Dwukrotnie przeszedł zawał serca, doznał udaru mózgu, a także dwa razy usłyszał diagnozę dotyczącą nowotworu. Każdorazowo pojawiała się obawa, że aktor nie powróci już na scenę, jednak on walczył za każdym razem o powrót do zdrowia, by móc cieszyć widownię swoim talentem.
Problemy te sprawiły jednak, że zdawał sobie sprawę, że śmierć czyha za rogiem i w każdej chwili może przyjść po niego. O tym, że jest na nią gotowy, wspomniał w rozmowie z “Newsweekiem”.
Jego głowę zaprzątały myśli związane nie tylko z ewentualnym odejściem z tego świata, ale także z pogrzebem. Wspomniał niegdyś w dość żartobliwy sposób, że bierze pod uwagę dwa miejsca, gdzie mógłby zostać pochowany.
Ale własny pogrzeb? A czy ja wiem, ile to się jeszcze razy politycznie obróci? Nigdy nie wiadomo, gdzie będziemy leżeć. Czy w Alei Zasłużonych, czy u siebie w rodzinnym grobowcu. Byłem na pogrzebie Wajdy na Salwatorze, a wydawałoby się, że on będzie leżeć w Panteonie na Skałce. Mój grób rodzinny jest trzy groby dalej od Heleny Modrzejewskiej, więc mam zapewnione - mówił w rozmowie z “Newsweekiem”.