Norbi zdradził, dlaczego pracuje w TVP. Padły słowa, które nie spodobają się pracodawcy
Norbi, czyli właściwie Norbert Dudziuk, to autor niezapomnianego hitu "Kobiety są gorące", któremu zawdzięcza niemal całą swoją karierę. Artysta prowadzący od kilku lat "Koło Fortuny" był gościem w podcaście "WojewódzkiKędzierski". Opowiedział o swoim nałogu i o tym, dlaczego pracuje w Telewizji Polskiej.
Norbi żadnej pracy się nie boi
Norbi prywatnie był trzykrotnie żonaty, a jego aktualną partnerką jest Marzena Chełmińska, z którą w 2016 zawarł związek małżeński. To właśnie dzięki niej udało się artyście pokonać paskudny nałóg, jakim był hazard. Jak zdradził w wywiadzie, zdarzyło mu się przegrać nawet 150 tys. złotych w jeden wieczór.
Nic dziwnego, że po takich przykrych doświadczeniach Norbi żadnej pracy się nie boi i ima się niemal każdej "chałtury". Jakiś czas temu Internet drwił z artysty, który wystąpił dla zaledwie siedmiu osób zgromadzonych pod sceną. Wówczas pojawiły się pod adresem muzyka liczne pochwały, dotyczące jego profesjonalizmu - Norbi dał z siebie wszystko , nie zważając na marną publikę. Wielu artystów z fochem zeszłoby ze sceny.
Prowadzący zapytali Norbiego o kontrowersyjną sprawę
Od kilku lat artysta prowadzi "Koło Fortuny" i jego życie, również finansowe, z pewnością się unormowało. Ostatnio Norbi pojawił się u Kuby Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego, a pytania, które usłyszał, z pewnością nie były dla niego łatwe. Dziennikarze postanowili nawiązać do głośnej śmierci syna posłanki Magdaleny Filiks i zapytali o opinię gościa.
- W jego śmierć wpisana była nagonka, która płynęła z mediów publicznych, od Radia Szczecin, przez TVP i TVP Info. Warto mieć, nawet będąc tak pasywnym, jak ty, takich kolegów z pracy? - zapytali prowadzący Norbiego .
- Czy ja kogoś zabiłem? Czy ja kogoś okradłem? [...] Popatrzmy w ten sposób, jest casting, wygrywasz go i robisz. Po prostu traktuję to w ten sposób. Dzisiaj tam jestem, jutro może mnie nie być - odpowiedział autor jednego hitu, przyznając, że oddziela życie zawodowe od poglądów politycznych pracodawcy.
Dlaczego Norbi pracuje w TVP? Padły słowa, które mogą się nie spodobać na Woronicza
Mimo to prowadzący postanowili drążyć temat pracy w TVP i zapytali, czy nie przeszkadza mu, że pracuje dla reżimowej stacji. Choć artysta starał się wybrnąć z sytuacji dyplomatycznie, to zdradził, że nie jest to do końca miejsce dla niego.
- Nie jest to sytuacja marzeń i nie jest to moja bajka. Jestem Norbi, jestem wykonawcą estradowym - odpowiedział muzyk, który przy okazji zdradził, że w TVP może liczyć na "niezłą płacę". W kontekście jego niedawnych problemów z hazardem, z pewnością solidne zarobki mogą mu się przydać. Norbi w podcaście przyznał, że przez swój nałóg stracił setki tysięcy złotych, a raz zdarzyło mu się przegrać jednorazowo 150 tysięcy złotych.
Uporać się z problemem pomogła mu żona Marzena, która Złapała go za twarz i postawiła ultimatum "albo ty, albo ja". Po tych słowach muzyk zaczął chodzić na terapię, która trwała niemal dwa lata i pomogła mu poradzić sobie z uzależnieniem.
Śledź najnowsze newsy na Twitterze Gońca: https://twitter.com/GoniecPL