Nietypowy początek niedzielnego wydania "19:30". Produkcja zaskoczyła widzów
Nawet sylwestrowy wieczór nie jest dla czołowych mediów wymówką przed przygotowaniem codziennej porcji informacji. W niedzielę (31 grudnia), jak co dzień, o godzinie 19:30 wyemitowano główny serwis TVP, który poprowadził Zbigniew Łuczyński. Zanim jednak dziennikarz zaczął prezentować najważniejsze doniesienia z kraju i ze świata, produkcja programu zaskoczyła widzów. Na samym początku transmisji pokazano im niecodzienne obrazki.
Serwis informacyjny TVP jest "nudny"?
Program “19:30” powoli zajmuje miejsce dawnych “Wiadomości”, choć jeszcze długo będzie musiał stawiać czoła niekończącym się porównaniom z serwisem, na którego czele stała Danuta Holecka.
Jak wszyscy pamiętamy, za jej czasów praktycznie codziennie widzowie zaskakiwani byli czy to kolejnymi absurdami, czy też wyssanymi z palca teoriami albo twórczymi paskami. Z kolei “19:30” od początku zarzucano, że jest zwyczajnie “nudna”.
W ostatnim dniu roku twórcy programu postanowili chyba wziąć sobie do serca te uwagi i także przygotowali dla widzów pewną niespodziankę. Ta ukazała się na ekranach już na samym początku niedzielnego wydania. Było na co popatrzeć.
Niespodzianka w "19:30"
Tuż po wyemitowaniu czołówki serwisu, oczom widzów ukazały się nagrania z najdalszych zakątków świata, których mieszkańcy już przywitali Nowy Rok. Zobaczyliśmy więc spektakularne pokazy fajerwerków w Chinach, Hongkongu, Australii, Tajwanie czy też Korei Południowej. Dopiero później z publicznością przywitał się gospodarz “19:30”.
Również pierwszy przedstawiony materiał dotyczył obchodów sylwestra na całym świecie, a także przygotowań do imprez. Późniejsze materiały, choć zabarwione wyraźnie politycznie lub społecznie, w większości też skupiały się na rozliczeniach i podsumowaniu 2023 roku.
Nowy Rok w różnych częściach świata
Jako pierwsi Nowy Rok przywitali mieszkańcy Kiribati - wyspy na Oceanie Spokojnym. Stało się to dokładnie o godzinie 11:00 czasu polskiego.
Później hucznie świętowano m.in. w Nowej Zelandii, Australii, Japonii i kolejno państwach Azji kontynentalnej. Najpóźniej z kolei korki od szampana wystrzelą na Hawajach .
Źródło: TVP