Rozrywka.Goniec.pl > Telewizja > Niespodzianka w "Milionerach". W jednym z pytań pojawił się Jacek Kurski
Anna Dymarczyk
Anna Dymarczyk 14.10.2021 22:09

Niespodzianka w "Milionerach". W jednym z pytań pojawił się Jacek Kurski

niebieski tekst goniec.pl na białym tle
TRICOLORS/East News - zdjęcie ilustracyjne

Niespodziewana sytuacja w "Milionerach". Uczestnik otrzymał pytanie o zakończenie tekstu jednej z piosenek Zenka Martyniuka. W odpowiedzi D nieoczekiwanie pojawił się Jacek Kurski. Gdy tylko publiczność zobaczyła pytanie, wybuchła gromkim śmiechem.

Pytanie opiewało na kwotę 75 tys. zł! Uczestnik nie dał się zwieść kuszącemu Jackowi Kurskiemu i odpowiedział na nie poprawnie. Niestety, już w kolejnym pytaniu pojawił się u niego poważny problem.

Niespodzianka w "Milionerach". W pytaniu pojawił się Jacek Kurski

"Milionerzy" słyną z nieprzewidywalnych pytań. Co jakiś czas ich bohaterami stają się politycy lub istotne postaci z popkultury. Czasem pytania dotyczą bardzo konkretnych dziedzin, a uczestnicy mają małe pole manewru.

14 października padło pytanie o 75 tys. zł. Uczestnik musiał wybrać zakończenie piosenki zespołu Akcent, w którym śpiewa Zenek Martyniuk. Nieoczekiwanie TVN dało prztyczka w nos władzom TVP oraz samemu Martyniukowi, którego od dłuższego czasu jest naczelnym bardem Telewizji Publicznej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Pytanie brzmiało: Zespół Akcent ustami Zenka Martyniuka śpiewa: "W mych ramionach cię ukryję..." A: wargi me blisko twych warg" B: u stóp ci złożę cały świat" C: jak Nel i Stasia baobab" D: Jacku Kurski, boś mi brat"

Ostatnia odpowiedź wywołała falę śmiechu publiczności zgromadzonej na sali. Uczestnik szybko odrzucił odpowiedź D i skupił się na pozostałych. Dzięki swojej intuicji i znajomości przebojów Akcentu, zaznaczył odpowiedź B i wygrał 75 tys. zł.

Udało mu się umknąć piosence Akcentu, ale złamał go pierwiastek

Niestety, już następne pytanie za 125 tys. nastręczyło trudności - chodziło o liczbę, z której pierwiastek da 1/2. Zła odpowiedź sprawiła, że gracz musiał opuścić program z gwarantowaną sumą 40 tys. zł.

Z pewnością został jednak już unieśmiertelniony przez poczucie humoru układających pytania, którzy postanowili podroczyć się z TVP. Stacje są ostatnio w ostrzejszym konflikcie niż zazwyczaj - wszystko przez kwestię "lex TVN".

Czy w którymś teleturnieju w telewizji publicznej zobaczymy odpowiedź na tę małą prowokację? Zdaje się, że nie ma na razie takiej możliwości. Słynne "Jeden z dziesięciu" nie nawiązuje do wydarzeń związanych z innymi telewizjami, a "Familiada" jak dotąd również nie dotykała podobnych tematów.

 Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl

źródło: goniec.pl

Tagi: TVN