Niemcy: Ministerka obrony Christine Lambrecht podała się dymisji
Trzęsienie ziemi w niemieckim rządzie. Ministerka obrony Christine Lambrecht podała się do dymisji po tym, jak zaliczyła serię szokujących wpadek i padła ofiarą zmasowanej krytyki. W opublikowanym uzasadnieniu polityczka nie przyznała się jednak do błędów, a winą za swoją rezygnację obarczyła media. Wszystko to w czasie, gdy na Niemcy wywierana jest ogromna międzynarodowa presja ws. przekazania Ukrainie czołgów Leopard.
Christine Lambrecht podała się do dymisji
Stało się to, o czym od piątku donosiły praktycznie wszystkie najważniejsze niemieckie media. Ministerka obrony Christine Lambrecht poinformowała dziś kanclerza Olafa Scholza o swojej dymisji , ustępując z urzędu, który piastowała od grudnia 2021 roku.
- Miesięczne skupienie się mediów na mojej osobie z trudem pozwalało na rzeczowe informowanie i dyskusję na temat żołnierzy, Bundeswehry i decyzji, dotyczących polityki bezpieczeństwa, leżącej w interesie obywateli Niemiec - napisała w uzasadnieniu.
Na szczególną uwagę zasługuje tu fakt, że Lambrecht w ogóle nie poddała jakiekolwiek krytyce okresu swojego urzędowania, choć ten naznaczony był kompromitacjami i godnymi pożałowania sytuacjami. Dość powiedzieć, że według sondażu "Bilda", polityczka zajęła ostatnie spośród 20 miejsc w rankingu poparcia wśród opinii publicznej .
Festiwal wpadek zwierzchniczki Bundeswehry
Nieoficjalnie mówi się, że następczynią Lambrecht zostanie Eva Högl, która od maja 2020 r. jest komisarzem parlamentarnym ds. sił zbrojnych Niemiec. Przed nowym ministrem stanie trudne zadanie podjęcia decyzji dotyczącej przekazania Ukrainie czołgów Leopard, na co do tej pory nie zdecydował się niemiecki rząd , a za czym opowiada się m.in. Polska .
Dziś wydaje się, że gorszej szefowej resortu, który od wybuchu wojny w Ukrainie stał się najważniejszym w niemieckim rządzie, być już nie może. Od objęcia stanowiska Lambrecht szokowała swoją niekompetencją i wizerunkowymi wpadkami , a swoje rządy rozpoczęła od odwołania tradycyjnego bożonarodzeniowego wyjazdu na jedną z misji Bundeswehry, co dotychczas było obowiązkiem każdego kolejnego ministra obrony.
- W połowie grudnia Lambrecht poleciała na kilka godzin na Litwę na spotkanie z żołnierzami, po czym udała się na świąteczny urlop na narty do Ischgl - opisywał "Spiegel".
Sympatii nie przysporzyła sobie także wyznaniem, że nie zna stopni wojskowych i pojawieniem się z wizytą u żołnierzy w afrykańskim Mali w butach na obcasie .
W styczniu 2022 r., kilka tygodni przed atakiem Rosji na Ukrainę, poinformowała natomiast o wysłaniu Ukrainie 5 tys. hełmów z zasobów Bundeswehry , co przedstawiała jako " bardzo wyraźny sygnał" poparcia Ukrainy przez niemiecki rząd.
Minister obrony Niemiec królową żenady
Ostatnim, ale chyba najbardziej spektakularnym "popisem" Lambrecht był filmik, jaki zamieściła ona na swoim prywatnym Instagramie w Sylwestra. Podobno za żenujący uznali go nawet członkowie jej rodzimej SPD. A co przedstawiało wideo?
Otóż Lambrecht stała na jednej ulic w Berlinie, wspominając o rosyjskiej agresji na Ukrainę i będąc zagłuszana hukiem strzelających fajerwerków. Co gorsze, polityczka podziękowała w nim za "interesujące impresje", jakich doznała po wybuchu wojny.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
-
Samochód wjechał w Bramę Brandenburską. Nieoficjalnie: auto miało polskie tablice
-
Mateusz Morawiecki zapowiada nowy podatek. Właściciele mieszkań będą wściekli
-
Władimir Putin stracił panowanie nad sobą na antenie telewizyjnej. Publicznie upokorzył wicepremiera
Źródło: RMF FM, Goniec.pl
Zachęcamy do wsparcia zbiórki , której celem jest zakup 30 kamizelek kuloodpornych dla ukraińskich żołnierzy walczących na froncie. Każda wpłata ma fundamentalne znaczenie! Taka kamizelka bardzo często ratuje życie: nic nie zastąpi kamizelki, jeśli chodzi o skuteczną ochronę krytycznie ważnego obszaru, m.in. serca i płuc.
Jeśli masz kamizelkę, postrzał może skończyć się tylko dużym siniakiem. Brak kamizelki w przypadku trafienia oznaczać może śmierć lub w najlepszym razie ciężką ranę, która angażuje wiele osób i duże pieniądze podczas ewakuacji, leczenia i rehabilitacji, bez gwarancji powrotu do pełnego zdrowia. Pomóżmy razem ocalić życie ukraińskich żołnierzy!