Niemcy. Dramat na torach z udziałem dzieci. Nie żyje 10-latek, 9-latek walczy o życie
10-latek i jego 9-letni kolega wracali do domu z treningu, ale trafili pod koła pociągu. - To po prostu straszne, co się tutaj stało - powiedział Herbert Reul, niemiecki minister spraw wewnętrznych. Tragedia w Recklinghausen wstrząsnęła całymi Niemcami. Pojawiło się wiele znaków zapytania w sprawie.
Niemcy: dwóch chłopców zginęło na torach
Niemcy wstrząśnie po informacji, iż o dramatycznym wypadku z udziałem dzieci. Jeden chłopiec miał 10 lat, drugi był zaledwie rok młodszy. Straszy z nich nie przeżył.
Niemiecka telewizja ZDF przekazała, że 10-latek zginął w czwartek 2 lutego po godzinie 18 w Recklinghausen w zachodniej części kraju. Na razie nie jest wiadome, jak chłopcy znaleźli się na torach.
- Pociąg towarowy potrącił dwóch chłopców w pobliżu dawnej stacji towarowej - brzmi komunikat przekazany przez Deutsche Bahn. Z kolei "Bild" dotarł do informacji, iż ciała dzieci były ciągnięte przez pociąg przez kilkaset metrów.
Za chwilę mieli być w domach, nigdy do nich nich nie dotarli
Policyjne ustalenia na temat tragedii wskazują, że chłopcy wracali do domów z treningu. Okoliczności tego, jak ich droga przecięła się z torowiskiem są pod pilną lupą niemieckich śledczych.
Zanim rozpoczęło się jednak śledztwo w sprawie wypadku z udziałem dzieci i pociągu trwał wyścig z czasem o ich życie. Przy torach w Recklinghausen pojawiło się 35 ratowników oraz strażaków. 10-latek zginął na miejscu.
Two children were hit by a train in the western German town of Recklinghausen, killing one of them and leaving the other one with serious injuries https://t.co/W1fSbYhXoy pic.twitter.com/pmygiPT4Tb
— Reuters (@Reuters) February 3, 2023
Chłopiec w wieku 9 lat został ciężko ranny. Wszyscy liczą, że uda się go uratować. Dziecko w stanie ciężkim trafiło do szpitala, a lekarze podjęli heroiczną walkę o jego życie.
Strażacy nie wiedzieli, czy w zdarzeniu nie brało udziału więcej osób, głównie dzieci. Niemieckie służby zdecydowały o przeczesaniu terenu kamerą termowizyjną, a ta wykluczyła obecność innych poszkodowanych.
Głos w sprawie tragedii z udziałem dzieci zabrał Herbert Reul. - To po prostu straszne, co się tutaj stało. Można mieć tylko nadzieję, że rodzice będą mieli siłę, by przezwyciężyć to wielkie nieszczęście - powiedział minister spraw wewnętrznych landu Nadrenii Północnej-Westfalii.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Wyleczyła dwa zęby, gdy zobaczyła rachunek, zdębiała. "Paragon grozy" u dentysty
Otrzymała pismo z ZUS-u i oniemiała. Takie sytuacje zdarzają się coraz częściej
Wiadomo, ile Jacek Kurski zarabiał w TVP. Astronomiczna kwota
Źródło: Bild, radio zet.pl