Niebywałe, jaką emeryturę dostaje Gienek z "Rolnicy. Podlasie". "Za 42 lata roboty"
Gienek z Plutycz może pochwalić się mianem jednego z najbardziej rozpoznawalnych rolników Podlasia. Mimo to nie wszystko wygląda kolorowo, bo choć ma godnego następcę do opieki nad gospodarstwem i może odpoczywać na emeryturze, to wysokość świadczenia, jakie dostaje z KRUS zakłóca mu spokój. 69-latek wyznał, że to marne pieniądze, jak za kilkadziesiąt lat pracy.
"Rolnicy. Podlasie". Gienek z Plutycz przekazał gospodarstwo synowi
Gienek Onopiuk przekazał swojemu najstarszemu synowi Andrzejowi gospodarstwo o powierzchni ponad 50 ha. Choć na pracy w nim spędził kilka dekad, w końcu jednak przyszedł czas, by senior rodu odpoczął i zajął się tylko tym, na co ma ochotę. Stara się mimo to pomagać, na ile starcza mu sił, a szczególną aktywność odbywa przy koniach. Nie ma zamiaru ich sprzedać, ponieważ przez lata bardzo przywiązał się do zwierząt.
We wszystkich innych zadaniach odciążyli Gienka jego synowie, Andrzej i Jarek. Niestety emerytowany rolnik nie jest zadowolony z tego, jak potraktował go KRUS po tylu latach spędzonych w pracy. Jego zdaniem to niesprawiedliwe.
Jaką emeryturę dostaje Geniek z "Rolnicy. Podlasie"?
69-letni Gienek jest na rolniczej emeryturze już od kilku lat. W 2022 roku w rozmowie z inną rolniczką mówił jednak, że kwota, która do niego wpływa od KRUS, jest nieadekwatna do tego, jak długo musiał w swoim życiu pracować.
I co ja za 42 lat roboty dostałem? 1200 zł emerytury, a niektórzy po 15 lat przepracowali i mają po trzy, cztery, a ja za 42 lat roboty dostaje 1200 – cytował jego słowa Super Express
Od czasu wypowiedzenia tych słów minęły już dwa lata, a w trakcie wysokość emerytury uległa waloryzacji. Po zmianach Geniek z Plutycz powinien dostawać ponad 400 zł więcej. Wciąż jednak nie jest to kwota, która pozwalałaby bez obaw patrzeć na przyszłość. Na szczęście emeryt ma też inne źródła utrzymania.
Skąd Geniek z Plutycz bierze pieniądze na utrzymanie?
Prawdopodobnie Geniek z programu “Rolnicy. Podlasie” wciąż może liczyć na część zysków z działalności gospodarstwa. Ponadto oboje z synem Andrzejem prowadzą kanał na YouTube, gdzie pokazują m.in. kulisy życia na wsi. Wyświetlenia generują przychód z reklam, a firmy zgłaszają się z propozycjami sponsorowania. Nawet jeśli Geniek nie dostaje za to pieniędzy, może wykorzystywać sprzęt otrzymany w barterze.
Zobacz : Najpierw problemy zdrowotne, teraz to. Marcin Miller nie ma lekko