Niebywałe, co zrobił mężczyzna nad Bałtykiem. ”Totalny wstyd”
W sieci pojawiło się nagranie z szokującego incydentu nad Bałtykiem. Jak się okazuje, nie wszyscy mają szacunek do przyrody. Na terenie jednego z najpiękniejszych rezerwatów na Pomorzu pojawił się mężczyzna, który zrobił coś kategorycznie zabronionego – wszystko po to, żeby zrobić sobie zdjęcie. Internauci są oburzeni.
Skandal nad Bałtykiem
Do zdarzenia doszło na terenie rezerwatu przyrody Mewia Łacha, określanego mianem jednego z najpiękniejszych na Pomorzu . To właśnie tam wybrał się pewien nierozważny mężczyzna, który zlekceważył przepisy dotyczące poszanowania przyrody. Na zamieszczonym w sieci nagraniu widać, jak wpływa on skuterem na teren rezerwatu. W sieci zawrzało, obrońcy przyrody zwracają uwagę na jeden fakt.
Mężczyzna zrobił to na terenie rezerwatu
O incydencie na terenie rezerwatu przyrody Mewia Łacha na Wyspie Sobieszewskiej poinformowała organizacja WWF Polska w mediach społecznościowych . Miejsce, jak sama nazwa wskazuje, zamieszkiwane jest przez ptactwo, jednak od kilku lat pojawiają się na nim nietypowi goście – foki. Mężczyzna na skuterze podpłynął na bardzo niewielką odległość od piaszczystej łachy, na której odpoczywała grupa fok, powodując tym samym ich płoszenie.
ZOBACZ: Tragedia na wakacjach w Grecji. Z karuzeli oderwały się krzesełka. “Brat wyleciał w powietrze”
Wpłynął na teren rezerwatu po zdjęcie, czekają go surowe konsekwencje
Mężczyzna, który wpłynął na teren rezerwatu i płoszył foki, może spodziewać się poważnych konsekwencji . Naruszył on bowiem art. 52 ustawy o ochronie przyrody, mówiący o umyślnym płoszeniu i niepokojeniu zwierząt ściśle chronionych . Organizacja podjęła już działania w celu zawiadomienia organów ścigania . Jej członkowie nie mają wątpliwości, że mężczyzna podpłynął tak blisko fok, chcąc zrobić im zdjęcie. Internauci nie pozostawili na nim suchej nitki.
I po co? Dla zdjęcia? Mam nadzieję, że konsekwencje zostaną wymierzone; Surowa kara dla przykładu; Żenada; To jest po prostu skandal; Brak szacunku, totalny wstyd – grzmią komentujący.