Niebywałe, co Andrzej Piaseczny zrobił dla WOŚP. Fani zaczęli się martwić
Andrzej Piaseczny zamieścił na swoim Instagramie czarno-białe zdjęcie. Fotografia przeraziła fanów, którzy byli przekonani, że ich idol położył się do grobu. Na szczęście wszystko służyło innemu celowi — chodziło o finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Andrzej Piaseczny zamieścił czarno-białe zdjęcie
Andrzej Piaseczny zamieścił na swoim Instagramie czarno-białe zdjęcie przedstawiające jego osobę. Miał to być element zachęcający jego fanów do udziału w Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy.
Andrzej Piaseczny od lat bierze udział w WOŚP, oferując różne fanty, które pomogłyby uzbierać sporą sumę przez organizację. W tym roku postawił na zdjęcie z podpisem. Licytacja już się zakończyła. Niektórzy byli jednak zaskoczeni tym, co zobaczyli na profilu swojego idola. Zaczęli się bać, że wokaliście przydarzyło się coś bardzo złego.
Andrzej Piaseczny kopnął w kalendarz? Niektórzy fani byli o tym przekonani
Dla niektórych czarno-białe zdjęcie jest równoznaczne z klepsydrą. Na szczęście w przypadku Andrzeja Piasecznego chodziło bardziej o stylową fotografię niż przykrą wiadomość.
- Jak zobaczyłam zdjęcie to w pierwszej chwili pomyślałam, że Piasek nie żyje... czarnobiały portret w ramce a przy nim czarnobiała kartka wyglądająca. Jak klepsydra — pisała jedna z fanek.
Zdaje się jednak, że większa część osób była spokojna o życie idola. Wielu pochwalało jego decyzję związaną z przeznaczeniem fantu na WOŚP. Wydaje się też, że zwrócili uwagę na całokształt wrzuconego do mediów społecznościowych posta. Być może gdyby fanka zrobiła to samo, uniknęłaby niepotrzebnego stresu.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Jurek Owsiak pomstuje na TVP przed 31 finałem WOŚP. "Przejęli ją piraci, ludzie bez zasad"
31. finał WOŚP. Kinga Rusin wsparła fundację i ostrzegła PiS. "Nie damy się zastraszyć"
Zachęcamy do wsparcia zbiórki, której celem jest zakup 30 kamizelek kuloodpornych dla ukraińskich żołnierzy walczących na froncie. Każda wpłata ma fundamentalne znaczenie! Taka kamizelka bardzo często ratuje życie: nic nie zastąpi kamizelki, jeśli chodzi o skuteczną ochronę krytycznie ważnego obszaru, m.in. serca i płuc. Jeśli masz kamizelkę, postrzał może skończyć się tylko dużym siniakiem. Brak kamizelki w przypadku trafienia oznaczać może śmierć lub w najlepszym razie ciężką ranę, która angażuje wiele osób i duże pieniądze podczas ewakuacji, leczenia i rehabilitacji, bez gwarancji powrotu do pełnego zdrowia. Pomóżmy razem ocalić życie ukraińskich żołnierzy!