Nie żyje Tadeusz Jarosz. Kondolencje spływają z wielu stron
Bardzo przykre wieści napłynęły tuż przed dniem Wszystkich Świętych. W wieku 95 lat zmarł Powstaniec Warszawski Tadeusz Jarosz ps. "Topacz". "Warszawa zawsze będzie pamiętać"- napisał w mediach społecznościowych prezydent stolicy Rafał Trzaskowski.
Nie żyje Tadeusz Jarosz
Tadeusz Jarosz, ps. "Topacz" urodził się w 1929 roku we Lwowie. W Warszawie osiedlił się na dobre dopiero na niecały rok przed wybuchem wojny. Był synem porucznika Tadeusza Jarosza ps. "Zawisza", zastępcy dowódcy w zgrupowaniu 1670 na warszawskiej Pradze, odznaczonego orderem Virtuti Militari. Jego brat Władysław Jarosz ps. "Walther" był z kolei żołnierzem Oddziału Specjalnego (OS) "Harnaś".
O śmierci powstańca poinformowało w czwartkowe popołudnie, 31 października w mediach społecznościowych Muzeum Powstania Warszawskiego.
ZOBACZ: Nie żyje legendarna dziennikarka TVP. Przegrała walkę z chorobą
Powstaniec miał 95 lat
Z żalem informujemy, że w wieku 95. lat na wieczną wartę odszedł Tadeusz Jarosz ps. Topacz. Powstaniec Warszawski, Zawiszak, łącznik Harcerskiej Poczty Polowej. Wielki Przyjaciel Muzeum Powstania Warszawskiego. Wielokrotny uczestnik spotkań edukacyjnych w Sali Małego Powstańca. Cześć Jego pamięci - czytamy w komunikacie muzeum.
Tadeusza Jarosza pożegnała m.in. Fundacja Nie Zapomnij o Nas, z która od lat wspierała bohatera. “ To był wielki zaszczyt , że mogliśmy w ostatnich latach wspierać Pana Tadeusza w ramach projektów opiekuńczych Fundacji. Spoczywaj w pokoju, Bohaterze! Kondolencje dla rodziny i bliskich” - napisano na X.
Prezydent Warszawy żegna powstańca
Do osób, które oddały cześć powstańcowi dołączył także prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Harcerz. Powstaniec. Bohater. Minionej nocy odszedł wieku 95 lat. Warszawa zawsze będzie pamiętać" - napisał na platformie X.
Warto dodać, że pomimo niemieckiej okupacji Tadeusz Jarosz niejednokrotnie wspominał, że spotkał się z aktami altruizmu ze strony obywateli naszych zachodnich sąsiadów. "Do dzisiaj twierdzę, że i w jednym i w drugim narodzie są porządni ludzie. Jest trzech czy czterech Niemców, dzięki którym żyję - powiedział bohater, cytowany przez "Fakt".