Nie żyje polska dziennikarka. "Trudno pogodzić się z myślą, że odeszła"
Smutne informacje obiegły media w piątek 22 listopada. Nie żyje Jolanta Kramer-Pawlicka, dziennikarka telewizyjna, była redaktor naczelna Telewizji Przewodowej Zielona Góra, związana również z Gazetą Lubuską. Miała zaledwie 58 lat. - Mówiliśmy, że Jola i telewizja to jedno... Trudno dziś pogodzić się z myślą, że odeszła... - wspominają koledzy.
Nie żyje Jolanta Kramer-Pawlicka
Jolanta Kramer-Pawlicka przez lata związana była z telewizją. Była redaktorem naczelnym Telewizji Przewodowej Zielona Góra, TV Odra. W swojej pracy podejmowała głównie tematy społeczne i kulturowe. Pracowała również w nowosolskim oddziale "Gazety Lubuskiej". To właśnie na łamach portalu ukazała się dziś po południu przykra informacja o śmierci Jolanty Kramer-Pawlickiej. Dziennikarka odeszła w wieku 58 lat.
Nie żyje dziennikarka Jolanta Kramer-Pawlicka. Miała 58 lat
Jak wspominają zmarłą dziennikarkę redakcyjni koledzy, przed laty mówiła, że za swój największy zawodowy sukces uważa awans na stanowisko redaktor naczelnej TV Odra Zielona Góra. Jolanta Kramer-Pawlicka pracowała również w Urzędzie Marszałkowskim w Zielonej Górze.
ZOBACZ: Nie podawaj numeru PESEL w aptece. Łatwo można tego uniknąć
Na pytanie o marzenie, zawsze mówiła, że zdrowie jest Jej największym marzeniem. A co by chciała w zmienić w życiu? Żeby było więcej życzliwości wokół nas, mniej narzekania na otaczającą nas rzeczywistość - czytamy na łamach Gazety Lubuskiej.
Nie żyje Jolanta Kramer-Pawlicka. "Zawsze uśmiechnięta"
Redakcyjni koledzy i współpracownicy wspominają ją jako osobę niezwykle ambitną i bardzo profesjonalną. Była "prekursorką lubuskich telewizji".
Poznałem Jolę podczas studiów dziennikarskich. Zawsze uśmiechnięta, pełna optymizmu, koleżeńska. Zaangażowana maksymalnie w każdą sprawę. Ona już wtedy czuła się w telewizji jak ryba w wodzie. To była Jej pasja i trudno Ją było sobie wyobrazić w innym miejscu - wspomina koleżanką Leszek Kalinowski
Ona nie musiała się niczego uczyć. Miała to w sobie. Mówiliśmy, że Jola i telewizja to jedno... Trudno dziś pogodzić się z myślą, że odeszła... - dodaje.