Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Rozrywka > Jeszcze niedawno widzieliśmy go na ekranie. Nie żyje Norman Lloyd
Monika Majko
Monika Majko 04.06.2021 04:03

Jeszcze niedawno widzieliśmy go na ekranie. Nie żyje Norman Lloyd

Jeszcze niedawno widzieliśmy go na ekranie. Nie żyje Norman Lloyd
Pixabay.com ScorpionD

Norman Lloyd odszedł we śnie 11 maja 2021 roku w swoim domu w Los Angeles, nie podano jednak przyczyny jego śmierci. Najstarszy aktor Hollywood zmarł w wieku 106 lat, a w czasie swojej długiej kariery filmowej pracował na setkach planów filmowych u boku największych gwiazd.

Zmarł Norman Lloyd, miał 106 lat

Norman Lloyd przyszedł na świat 8 listopada 1914 roku w Jersey City jako Norman Perlmutter, a już w wieku 9 lat został profesjonalnym aktorem wodewilowym. Następnie aktor rozpoczął studia na New York University, który nie ukończył z powodu szalejącego kryzysu gospodarczego.

Wkrótce początkujący artysta rozpoczął naukę aktorstwa na Eva Le Gallienne's Civic Repertory Theatre w Nowym Jorku i dołączył do Apprentice Theatre, należącego do May Sarton. To właśnie na tej scenie został zauważony przez twórców broadwayowskich.

Jego kariera nabierała tempa, a wraz z występami na kolejnych scenach, rosła jego rozpoznawalność. W latach 30. XX wieku Lloyd poznał Orsona Wellesa, który następnie zaprosił go do Hollywood. Jednak choć pierwsze kroki w światowej stolicy rozrywki były dla aktora nieudane, wkrótce zadomowił się tam i na dobre rozpoczął swoją filmową karierę. 

W 1942 roku Norman Lloyd wystąpił jako nazistowski szpieg w filmie „Sabotaż” Alfreda Hitchcocka. W kolejnych latach aktor zadebiutował także w roli asystenta reżysera podczas pracy przy filmie „Łuk triumfalny” Lewisa Milestone'a.

Norman Lloyd został producentem i reżyserem serialu „Alfred Hitchcock przedstawia”. Aktor zaprzyjaźnił się ze słynnym reżyserem i przez wiele lat pracował po drugiej stronie kamery.

W latach 70. zagrał w horrorze „Audrey Rose” oraz wystąpił w komediodramacie „FM”, gdzie wcielił się w postać Carla Billingsa. To na nowo ożywiło jego karierę aktorską.

W latach 80. dołączył do obsady serialu „St. Elsewhere”,  który przyniósł mu ogromną popularność. Fani mogą go zobaczyć również w „Stowarzyszeniu umarłych poetów”, a także takich produkcjach, jak „Misja w czasie”, „Star Trek: Następne pokolenie” czy „Współczesna rodzina”.

W 2007 roku powstał dokument o życiu „najstarszego aktora Hollywood” pt. „Who Is Norman Lloyd?”. Kilka lat później gwiazdor zagrał jedną ze swoich ostatnich ról filmowych w komedii romantycznej „Wykolejona” z 2015 roku. Norman Lloyd podczas pracy na planie tej produkcji miał 99 lat.

[EMBED-752]

Bądź na bieżąco - najważniejsze wiadomości z kraju i zagranicy
Google News Obserwuj w Google News
Tagi: Nie żyje
Wybór Redakcji