Nie żyje legendarny aktor. Jego role znał każdy, miał najsłynniejszy głos świata
Nie żyje legendarny aktor, James Earl Jones. Zmarł w wieku 93 lat, a jego głos przeszedł do historii. Zagrał w wielu kultowych produkcjach, dubbingował także znane postacie. Międzynarodową sławę zyskał dzięki roli Dartha Vadera w “Gwiezdnych wojnach”.
Nie żyje James Earl Jones
James Earl Jones nie żyje . Aktor o charakterystycznym i głębokim głosie zmarł w wieku 93 lat. Informację o jego śmierci przekazał w poniedziałek 9 września agent artysty, Barry McPherson. Z jego słów wynika, że gwiazdor odszedł w swoim domu znajdującym się w Dutchess, w stanie Nowy Jork. Zmarł w otoczeniu rodziny.
Aktor o charakterystycznym głosie
Jego głos był dobrze znany fanom kina. James Earl Jones podkładał go w wielu kultowych produkcjach. To właśnie on mówił głosem Mufasy w “Królu Lwie”, Olbrzyma w “Jacku i magicznej fasoli” czy króla Gór w “Merlinie”, jednak największą rozpoznawalność przyniosły mu “Gwiezdne Wojny”. Dubbingował tam postać Dartha Vadera , co sprawiło, że jego głos przeszedł niemal do historii i był znany nawet kilku pokoleniom.
ZOBACZ TAKŻE : "Rolnicy. Podlasie". Jarek z Bronowa miał poważny wypadek
Nie tylko aktor dubbingowy. James Earl Jones ma na swoim koncie wiele niesamowitych ról
Choć James Earl Jones znany był przede wszystkim jako aktor dubbingowy, miał na swoim koncie wiele kreacji w licznych filmach, a także sztukach teatralnych. Na deskach teatru zadebiutował w 1955 roku, a na ekranie pojawił się 9 lat później i szybko zdobył wielu fanów. To właśnie James Earl Jones był królem Jaffe Jofferem w “Księciu z Nowego Jorku”, tatusiem Jenkisem w “Witaj w domu, panie Jenkins” czy admirałem Greerem w “Polowaniu na Czerwony Październik”.
W ciągu swojej aktorskiej kariery trwającej sześć dekad James Earl Jones był licznie nagradzany. W jego ręce trafiły m.in. dwie statuetki Emmy, a w 2011 roku został wyróżniony honorowym Oscarem, który został mu wręczony za “dziedzictwo konsekwentnej doskonałości i niezwykłej wszechstronności”.