Nie żyje ksiądz Krzysztof Gidziński. Policja ujawniła dramatyczne okoliczności jego śmierci
Nie żyje ksiądz Krzysztofa Gidziński, wikariusz parafii pw. św. Stanisława i bł. Karoliny Kózkówny w Leźnie. Ciało 55-letniego duchowego zostało znalezione w miniony wtorek w jego pokoju, a oficjalną przyczyną zgonu była śmierć przez powieszenie. Sprawą zajmuje się już lokalna prokuratura.
We wtorek 24 maja w 55. roku życia i 29. roku kapłaństwa zmarł ks. Krzysztof Gidziński, wikariusz parafii pw. św. Stanisława i bł. Karoliny Kózkówny w Leźnie. Wiele wskazuje na to, że w tym przypadku doszło do śmierci przez powieszenie.
W środę, 25 maja br. przeprowadzona została szczegółowa sekcja zwłok, która wyjaśniła dokładne przyczyny tego tragicznego zdarzenia. Wstępne ustalenia biegłych mogą wskazywać na samobójstwo duchownego.
Jak poinformowała "Gazeta Wyborcza", okoliczności śmierci 55-letniego księdza nie są do końca jasne . Prokuratura Rejonowa w Kartuzach rozpoczęła w tej sprawie śledztwo z art. 151 kodeksu karnego: "Kto namową lub przez udzielenie pomocy doprowadza człowieka do targnięcia się na własne życie, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5".
Ksiądz Krzysztof Gidziński urodził się 18 stycznia 1967 roku w Gdańsku. Święcenia kapłańskie przyjął 22 maja 1993 r. z rąk abp. Tadeusza Gocłowskiego w miejscowej bazylice Mariackiej. Swoją posługę kapłańską sprawował przez 29 lat.
W trakcie tych lat pełnił funkcję wikariusza w parafiach: Podwyższenia Krzyża Świętego w Gdańsku-Chełmie, Świętej Rodziny w Gdyni-Grabówku, św. Michała Archanioła w Sopocie, św. Maksymiliana Kolbego w Gdańsku-Suchaninie, św. Ignacego Loyoli w Gdańsku-Starych Szkotach, św. Stanisława BM w Gdańsku-Wrzeszczu, św. Kazimierza w Gdańsku-Zaspie, Ducha Świętego i św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Gdyni-Obłużu oraz św. Stanisława i bł. Karoliny Kózkówny w Leźnie.
Uroczystości pogrzebowe księdza Krzysztofa Gidzińskiego odbędą się w piątek 27 maja br. o godz. 10.00 w kościele parafialnym w Leźnie. Pochówek nastąpi na cmentarzu katolickim w Sopocie, bezpośrednio po mszy świętej.
Duchowny walczył z edukacją seksualną oraz gender
Ksiądz Gidziński w otwarty sposób krytykował ideę edukacji seksualnej. Jako jeden z pierwszych miał zauważyć rzekomo narastające zagrożenie ze strony genderowych środowisk.
- Ksiądz Krzysztof jako pierwszy zauważył narastające zagrożenie ze strony genderowych środowisk, które kilka lat temu poprzez wprowadzanie tzw. modelu na rzecz równego traktowania rozpoczęły powolną genderową indoktrynację mieszkańców Gdańska. On bił na alarm, próbując obudzić w ludziach czujność, skupiając wokół siebie osoby, które zmierzyłyby się z tak poważnym wyzwaniem, jak obrona dzieci i młodzieży przed demoralizacją. Wiemy, że przypłacił to zdrowiem - przekazało specjalne stowarzyszenie Odpowiedzialny Gdańsk, które również zwalczało miejski program edukacji seksualnej.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Urzędnicy w ZUS-ie przygotowują się do strajku. "Wypłata wszystkich świadczeń może być zagrożona"
-
Nie żyje Agnieszka Czuchnowska. Dziennikarz "Gazety Wyborczej" przekazał wiadomość o śmierci żony
-
Statki na obcych banderach czekają na załadunek w Mariupolu. Łupem Putina wyroby metalowe i zboże
Źródło: Gazeta Wyborcza / Goniec.pl