Nie żyje były wokalista One Direction. Wstrząsające doniesienia, to był tragiczny wypadek
Nie żyje Liam Payne, artysta, który popularność zdobył dzięki członkostwu w zespole One Direction. Wokalista zginął w środę 16 października w wyniku upadku z trzeciego piętra. Osierocił 7-letniego syna.
Nie żyje były wokalista One Direction
Liam Payne, były członek zespołu One Direction, nie żyje. Wokalista miał 31 lat . Informacje o tragicznej śmierci artysty przekazała lokalna argentyńska gazeta La Nacion. Powołując się na wiadomości uzyskane od policji, przekazano, że wokalista poniósł śmierć w wyniku upadku z 3. piętra. Do ponurego zdarzenia miało dojść w środę 16 października w hotelu Casa Sur, znajdującym się w Palermo.
Jesteśmy głęboko zasmuceniu wiadomością o dzisiejszej tragicznej śmierci Liama Payne’a. W tym trudnym czasie nasze serca pozostają z jego rodziną, najbliższymi i fanami - przekazała muzyczna telewizja MTV za pośrednictwem social mediów.
Nie żyje Liam Payne
Szef miejskiego pogotowia ratunkowego SAME Alberto Crescenti w rozmowie z lokalną telewizją wyjaśnił, że Liam Payne w wyniku upadku w 3. piętra miał doznać bardzo poważnych obrażeń. Do zdarzenia doszło około godziny 17 czasu lokalnego. Służby na miejscu zjawiły się w ciągu kilku minut, lecz jak przekazał Alberto Crescenti, “nie było możliwości przeprowadzenia skutecznej reanimacji”.
ZOBACZ TAKŻE : Pilna wiadomość ws. Buddy. Tyle czasu spędzi w areszcie, to już oficjalne
Tragiczna śmierć byłego wokalisty One Direction
Jak informuje La Nacion, pracownicy hotelu mieli zawiadomić policję w związku z “agresywnym mężczyzną, który mógł być pod wpływem narkotyków lub alkoholu”. Gdy służby dotarły na miejsce, miały znaleźć Liama Payne'a leżącego na ziemi.
Wokalista , jak podają media, w Buenos Aires miał przebywać od początku października. Dziennik Clarin poinformował, że w pokoju hotelowym, w którym mieszkał artysta, miały zostać odnotowane zniszczenia.