Nie żyje aktor "Złotopolskich". Niewiarygodne, jaki dramat przeżył tuż przed śmiercią
Grzegorz Komendarek zyskał sympatię widzów dzięki serialowi “Złotopolscy”. Zanim zyskał popularność pracował jako kucharz i w taką rolę wcielał się w uwielbianym serialu aż przez dwanaście lat. 21 września 2014 roku zginął w tragicznym wypadku samochodowym. Miał zaledwie 49 lat. Przed śmiercią spotkało go pasmo nieszczęść.
Grzegorz Komendarek nie planował kariery aktorskiej
Grzegorz Komendarek spełniał się jako kucharz. Był członkiem Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Szefów Kuchni i Cukierni. Pracował w restauracji, gdzie kręcono część scen do serialu “Złotopolscy”. Zaproponowano mu wtedy rolę kucharza Grzesia, pracownika Marty Gabriel. Komendarek bardzo dobrze odnalazł się na planie produkcji i zaczął w niej regularnie występować. Trwało to aż 12 lat.
- Był prawdziwym kucharzem w restauracji, w której mieliśmy zdjęcia, i pewnego dnia Radosław Piwowarski dał mu prawdziwe zadanie w "Złotopolskich". Grzesio zagrał, raz, drugi, trzeci... i grał u nas kilkanaście lat – mówiła w wywiadzie dla Faktu Małgorzata Raszek-Zaliwska, reżyserka serialu Złotopolscy.
Grzegorz Komendarek przeżył pasmo nieszczęść
Grzegorz Komendarek odnajdywał się na tyle dobrze na ekranie, że w kolejnych latach zaczął otrzymywać angaże do kolejnych produkcji tj. “Rodzinka.pl”, “Na dobre i na złe” czy “Hela w opałach”. Wcielał się w postaci zarażające pozytywną energią, zawsze uśmiechnięte i radosne. Jego życie prywatne nie wyglądało jednak już tak kolorowo. Grzegorz Komendarek mierzył się z przytłaczającą samotnością . Jego najbliżsi zmarli bardzo wcześnie. Najpierw rodzice, a następnie siostra. Jego towarzyszami były dwa psy, którymi opiekował się z zaangażowaniem i czułością.
Grzegorz Komendarek zmagał się także z licznymi problemami zdrowotnymi. Przez wiele lat chorował na cukrzycę i z trudem dawał sobie radę z codziennymi obowiązkami i czynnościami. - Od wielu lat chorował na bardzo zaawansowaną cukrzycę. Ta choroba nie pozwalała mu pracować. Grzegorz zaczął z czasem popadać w kolejne kłopoty zdrowotne. Przy jego gabarytach cukrzyca była wielkim kłopotem – mówiła reżyserka Złotopolskich w rozmowie z Faktem.
Aktor zginął w tragicznym wypadku samochodowym
21 września 2014 roku wydarzyła się ogromna tragedia. Media obiegła wiadomość o tragicznej śmierci Grzegorza Komendarka. Zginął w wypadku w Skarżysku-Kamiennej. Wracał z Festiwalu Rosołu w Łopanowie, gdy samochód, który prowadził kierowca wpadł w poślizg. Wraz z nim śmierć na miejscu poniosła również publicystka Hanna Szymanderska.
- Mimo iż graliśmy z Grzegorzem Komendarkiem w jednym serialu, nigdy nie miałam go okazji bliżej poznać. Trudno mi sobie wyobrazić, że można być tak samotnym człowiekiem. Jestem wstrząśnięta tą sprawą. Zginął człowiek tak samotny, że nie ma go kto pochować. Przerażające. Brak mi słów – powiedziała po jego śmierci Aleksandra Woźniak.