Nie żyje 56-letnia zakonnica. Nie miała żadnych szans na przeżycie
Po dramatycznym wypadku, do jakiego doszło w poniedziałek pod Słupskiem, na jaw wychodzą przykre okoliczności tragedii. Kobietą jadącą samochodem osobowym, który zderzył się czołowo z ciężarówką, była przełożona domu zakonnego w Koszalinie, siostra Inga Grula. 56-latka należała do zgromadzenia sióstr szensztackich. Jej śmierć potwierdziła diecezja koszalińsko-kołobrzeska.
Dramatyczny wypadek pod Słupskiem
O wypadku, jaki wydarzył się w poniedziałek 20 marca koło południa we wsi Sąborze pod Słupskiem szeroko informowały pomorskie media. Jak podawano, do tragedii doszło, gdy kierująca samochodem osobowym kobieta z niewyjaśnionych dotąd przyczyn zjechała nagle wprost pod koła nadjeżdżającej z naprzeciwka ciężarówki. 56-latka nie miała żadnych szans na przeżycie.
Kobieta zjechała wprost pod koła ciężarówki
- Policjanci słupskiej drogówki wstępnie ustalili, że kobieta jadąca w stronę Słupska zjechała na przeciwległy pas ruchu i zderzyła się czołowo z jadącym z przeciwka dostawczym dafem , którym kierował 27-latek - relacjonował w rozmowie z “Głosem Pomorza” oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Słupsku, Jakub Bagiński.
Po zbadaniu kierowcy samochodu ciężarowego okazało się, że był on trzeźwy . Wyjaśnianiem dokładnych okoliczności dramatu zajmują się teraz policja i prokuratura. Tym, co do tej pory udało się ustalić, jest m.in. tożsamość ofiary. Była nią przełożona domu zakonnego w Koszalinie.
Ofiarą wypadku była siostra zakonna
O tym, że w wypadku w miejscowości Sąborze zginęła siostra Inga Grula poinformowała diecezja koszalińsko-kołobrzeska. 56-latka na co dzień należała do zgromadzenia sióstr szensztackich, a od czterech lat z powodzeniem prowadziła dom zakonny w Koszalinie.
W związku ze śmiercią s. Gruli Szensztacki Instytut Sióstr Maryi prosi wszystkich wiernych o modlitwę w jej intencji. Na facebookowej stronie wspomnianej diecezji ukazał się także krótki wpis o siostrze zakonnej.
Źródło: Gazeta Pomorska, Facebook
