Nie żyje 20-latek. Jego motocykl stanął w płomieniach, dramatyczna akcja ratunkowa
Policja ustala okoliczności tragicznego wypadku, do którego doszło w sobotnie popołudnie na Opolszczyźnie. Na miejsce natychmiast ruszyły wszystkie służby. Mimo reanimacji, życia 20-letniego mężczyzny nie udało się uratować.
Tragiczny wypadek w województwie opolskim
Do wypadku doszło w sobotę, 26 października około godz. 15 na drodze pomiędzy Komprachcicami a Szydłowem (pow. opolski). Mundurowi otrzymali zgłoszenie, że poszkodowany został motocyklista. Na miejsce ruszyły wszystkie służby, w tym śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
ZOBACZ: Dramat w polskiej miejscowości. 9-latek walczy o życie, w akcji śmigłowiec LPR
Nie żyje 20-letni motocyklista
Po dojeździe na miejsce mundurowi zastali rozbity motocykl, który stanął w płomieniach . Obok niego leżał 20-letni poszkodowany. Ratownicy natychmiast przystąpili do reanimacji, jednak życia młodego mężczyzny nie udało się uratować.
Pojazdem podróżował jedynie kierowca. Doszło u niego do nagłego zatrzymania krążenia. Rozpoczęto resuscytację krążeniowo-oddechową - przekazał mł. kpt. Paweł Tomas ze Stanowiska Kierowania OKW PSP, cytowany przez serwis ratownictwo.opole.pl.
Według wstępnych ustaleń, kierowca z niewyjaśnionych przyczyn zjechał z drogi i uderzył w drzewo. Na miejscu działała policja, która pod nadzorem prokuratora postara się wyjaśnić szczegółowe okoliczności zdarzenia.
Kolejny taki wypadek
W piątek 26 października wieczorem, ok. godz. 20.00 na drodze w miejscowości Nowy Nakwasin w powiecie kaliskim doszło do bardzo podobnego wypadku. Kierujący motocyklem 20-latek z niewyjaśnionych na ten moment przyczyn stracił panowanie nad maszyną i wypadł z drogi. Po chwili uderzył w drogowy znak. Mimo natychmiastowej reakcji służb ratunkowych mężczyzna zmarł na miejscu.