"Narobimy Wam na wycieraczkę i...". Niesłychane, jaką kartkę wywiesili im sąsiedzi
Historie kłótni pomiędzy sąsiadami zna niemal każdy. Niestety wszystko wskazuje na to, że z roku na rok coraz ciężej o dobre relacje między osobami zamieszkującymi ten sam budynek. Teraz jedna internautka postanowiła opublikować w mediach społecznościowych zdjęcie komunikatu, który odnalazła na swojej klatce schodowej. To, co znalazło tuż pod kartką, zdziwi niejednego. Swoimi przeżyciami podzieli się także inni internauci. W te historie aż trudno uwierzyć. Oto szczegóły.
Kłótnie sąsiedzkie to dla niektórych chleb powszedni
Historie z polskich osiedli od lat zalewają media społecznościowe. Okazuje się bowiem, że coraz częściej sąsiedzi komunikują się ze sobą nawzajem za pomocą karteczek przyczepionych na korytarzach lub tablicach ogłoszeń . Sposób ten jest idealną okazją, aby poinformować innych lokatorów o głośnym remoncie czy planowanej dacie zakończenia związanych z nim niedogodności.
Teraz ten sposób wykorzystać postanowili sąsiedzi jednego z polskich blokowisk. Jak się jednak okazało, ich karteczka nie miała jedynie charakteru informacyjnego. Komunikat spotkał się bowiem ze sporym zaskoczeniem wśród części mieszkańców i wywołał sprzeczkę między sąsiadami . Całą sprawą w sieci postanowiła podzielić się jedna z mieszkanek. W odpowiedzi na jej relację inni użytkownicy mediów społecznościowych zaczęli dzielić się swoimi przeżyciami. Niektóre mogą zaskoczyć niejednego.
Sąsiedzka kłótnia. Na klatce pojawił się nietypowy komunikat
Wspomniane zdjęcie kartki zostało zamieszczone w serwisie X (daw. Twitter). Okazało się, że informacja pojawiła tuż obok windy. Jej autorzy zarzucają innym mieszkańcom bloku, że Ci zamietli igły z wyrzucanej choinki pod ich drzwi . Z komunikatu wyczytać można, że twórcy informacji byli wyjątkowo zirytowani całą sytuacją. Padły wręcz nietypowe groźby .
Zostawianie takiego bałaganu jest szczytem niechlujstwa. (…) Jeżeli sytuacja się powtórzy, następnym razem narobimy wam na wycieraczkę i poprosimy o papier toaletowy - czytamy.
ZOBACZ: Nadciąga uderzenie wiosny, zacznie się już za chwilę. Prognozy mówią jasno, padła konkretna data
Co ciekawe, na komunikat odpowiedzieć postanowił inny mieszkaniec, który dołączył do wcześniej zawieszonej kartki kolejną, tym razem nieco mniejszą. Na samym początku swojej informacji zaznaczył, że to nie on jest odpowiedzialny za zamiecenie igieł choinkowych pod drzwi. Sąsiad jednak podkreślił, że nie może doczekać się “widowiska”, o którym wspominali autorzy oryginalnego komunikatu. Do całości dołączył rolkę papieru toaletowego.
Sąsiedzi, to nie ja. Ale jako koneser widowisk o charakterze patologicznym, udostępniam papier toaletowy i proszę o to, by jak najszybciej dostarczyć mi rozrywki.
Dalsza część artykułu pod zdjęciem.
Pozastali internauci również podzielili się swoimi doświadczeniami
Na wpis internautki szybko zaczęli odpowiadać inni użytkownicy mediów społecznościowych, którzy postanowili podzielić się swoimi doświadczeniami z sąsiadami. Okazało się, że wieszanie karteczek na klatkach schodowych to coraz popularniejsza praktyka . Część z komunikatów przyjmuje jednak dosyć kuriozalny charakter.
U mnie była taka konwersacja. Jedna kartka rano: "Rozumiemy, że jest remont, ale niektórzy tutaj pracują zdalnie!", a po południu druga kartka: "Przepraszamy, ale nie jesteśmy w stanie zrobić tego remontu zdalnie" - napisała jedna z komentujących osób.
Okazuje się także, że równie popularne, jak prośby o ciszę, są również liczne wyzwiska ze strony innych mieszkańców . Wśród historii opisanych przez internautów znalazły się te związane z nieodpowiednim zachowaniem w windzie, złodziejstwem czy nieobyczajnym zachowaniem tuż przed drzwiami innych mieszkańców. Wszystkie te doświadczenia postanowiliśmy zebrać w jednym miejscu:
- Złodzieju, który ukradłeś złotą kokardę z moich drzwi: wiedz, że jesteś zwykłym sz*nem;
- Jakaś osoba mieszkająca w bloku chodzi i dosłownie "s*a" ludziom pod drzwiami. Bądźcie czujni i obserwujcie!;
- Nie pluj, nie charchaj w windzie. Trochę szacunku, kultury! - czytamy w innych wpisach.
Na grafice ukrył się kot. Tylko nieliczni są w stanie go odnaleźć w mniej niż minutę. Dasz radę? Podziel się odpowiedzią w komentarzu.